W przeszłości zdarzało się, że Zbysław C. wykrzykiwał z balkonu mieszkania, że wysadzi kamienicę, w której mieszka.
Polska Agencja Prasowa przeprowadziła rozmowę z sąsiadami. Podkreślają oni, że wcześniej nie było żadnych problemów z jego zachowaniem, a policja czy straż miejska nie musiały interweniować. W środę wieczorem policja podała jednak, że podobno Zbysław C. od dwóch dni zachowywał się dziwnie. Nikt jedak nie zareagował i nie zgłosił tego faktu. W środę rano mężczyzna pojawił się na Rynku Łazarskim, gdzie wykrzykiwał groźby oraz ,,Ave Putin”. W przeszłości zdarzało się, że mężczyzna wykrzykiwał z balkonu mieszkania, że wysadzi kamienicę, w której mieszka.
Inni rozmówcy Polskiej Agencji Prasowej podkreślili, że byli świadkami, jak Zbysław C. stał na ulicy i krzyczał. Wielu z nich przyznało, że często ignoruje się tego rodzaju zachowania, odwracając wzrok. Jednak, jak zauważyła jedna z mieszkanek okolicy, te dramatyczne wydarzenia pokazują, że trzeba reagować na każde nietypowe zachowanie, niezależnie od tego, jak banalne może się wydawać.
Według doniesień PAP’u 71-letni zabójca, mieszkał z siostrą.
W czwartek, 19 października policja planuje przesłuchanie 71-letniego mężczyzny, który w środę około 10:00 zaatakował nożem 5-letniego Maurycego na ulicy Karwowskiego w Poznaniu. Mimo wysiłku lekarzy chłopiec zmarł. Wkrótce zostaną mu przedstawione oficjalne zarzuty. Obecnie sprawca przebywa w szpitalu, gdzie jest pod stałą kontrolą policji.