W nietypowy sposób próbował wykorzystać swojego brata kierowca Volkswagena, gdy zatrzymała go policja. Mężczyzna nie chciał powiedzieć funkcjonariuszom, jak się nazywa.
ZESTRESOWAŁ SIĘ POLICJĄ
Do zdarzenia doszło w zeszły wtorek 11 kwietnia w Pile. Patrol motocyklowy pilskiej drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę Volkswagena. Podczas rozmowy z policjantami mężczyzna był zdenerwowany i zachowywał się w nienaturalny sposób, co wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Kiecy poprosili go o dokumenty, odpowiedział, że żadnych przy sobie nie ma.
UDAWAŁ BRATA
Kierowca podał mundurowym imię i nazwisko. Po wprowadzeniu go do systemu policjanci odkryli jednak, że mężczyzna próbował ich oszukać i podał dane swojego brata. Okazało się, że sam miał zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze zweryfikowali jego prawdziwą tożsamość.
PONIESIE POWAŻNE KONSEKWENCJE
Na początek kierowca został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych, między innymi za próbę oszukania policjantów. To jednak nie wszystkie konsekwencje, jakie poniesie. Za zignorowanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara nawet do 5 lat więzienia. Mężczyzna odpowie przed sądem.
