Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała akt oskarżenia przeciwko rodzicom w sprawie zabójstwa 6-tygodniowej Zuzi. Nie przyznali się do winy. Matka dziewczynki przeprowadziła się do partnera kilka tygodni przed tragedią.
Kilka tygodni po przeprowadzce dziecko zmarło
Sytuacja miała swój początek pod koniec listopada 2021 roku w Złotowie. 27-letnia Joanna B. przeprowadziła się wraz córką oraz dwoma synami, 2-letnim Frankiem i 4-letnim Antkiem, do swojego nowego partnera, Rafała Z. Kilka tygodni później kobieta zadzwoniła do swojej koleżanki, że jej córeczka nie oddycha. Sama udała się jednak do sklepu. Kiedy koleżanka przybiegła do mieszkania, zastała tam 28-letniego partnera matki. Dziecko niestety już nie żyło.
Śledczy wskazali, że było to zabójstwo
Sekcja zwłok zaprzeczyła jednak informacji, że mała Zuzia się udusiła. Śledczy stwierdzili, że dziecku złamano ciemieniową kość czaszki. Policjanci aresztowali parę na 3 miesiące. Ani matka, ani jej partner nie przyznali się do zabójstwa dziecka. Mężczyzna stwierdził nawet, że tego dnia nie dotknął Zuzi. Jak później ujawniły lokalne media, Rafał Z. znęcał się nad swoją byłą partnerką.
Rodzice mogą trafić do więzienia na dożywocie
Teraz, pod długim śledztwie Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała akt oskarżenia przeciwko Joannie B. i Rafałowi Z. Oboje usłyszeli zarzut zabójstwa 6-tygodniowej Zuzi. Zostali oni aresztowani. Nie przyznali się do winy. Co więcej, w wyjaśnieniach zaprezentowali inne wersje zdarzenia. Teraz grozi im maksymalna kara dożywotniego więzienia.
Czytaj także: Mężczyźni, którzy napastowali 11-latka zatrzymani. Wciąż trzeźwieją
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Poznaniu