Zabił rodziców swojej byłej dziewczyny – publikujemy przebieg zdarzenia wg prokuratury

Śledczy postawili zatrzymanemu Erykowi J. sześć zarzutów. Oskarżają mężczyznę o zabójstwo dwóch osób i usiłowanie zabójstwa trzech, w tym nienarodzonego dziecka. Znamy przebieg tych dramatycznych zdarzeń, odtworzony przez prokuraturę.

Eryk J. jest już w policyjnym areszcie. Odpowie za najpoważniejsze zbrodnie. Śledczy dokładnie zrekonstruowali makabryczną noc w Cerekwicy Starej, gdy zatrzymany zabił rodziców swojej byłej dziewczyny i próbował zabić trzy kolejne.

Jak ustalił Prokurator mężczyzna przyjechał do Cerekwicy Starej swoim prywatnym pojazdem około godziny 1.40 w nocy i znając rozkład pomieszczeń, dostał się niezamkniętym tylnymi wejściem do jego wnętrza, gdzie w jednym z pomieszczeń na parterze budynku przy użyciu posiadanych noży zaatakował śpiącego 59 letniego pokrzywdzonego zadając mu kilkanaście uderzeń w okolice głowy, szyi i klatki piersiowej w wyniku czego doprowadził do jego zgonu .

Po wyjściu z pokoju podejrzany przy użyciu noży zaatakował dwie zaalarmowane hałasem kobiety, które pojawiły się przy w/w pomieszczeniu usiłując obu zadać uderzenia nożem, a następnie gdy młodszej z pokrzywdzonych udało się uciec, udał się za pokrzywdzoną w wieku 59 lat w okolice schodów prowadzących na piętro budynku, gdzie dogonił ją i zadał jej przy użyciu noża i bagnetu kilka uderzeń skutkujących powstaniem ciężkich obrażeń ciała i w efekcie jej zgonem.

Jak ustalono w ramach przeprowadzonego w toku postępowania eksperymentu procesowego po wejściu na piętro budynku podejrzany przy użyciu noża zaatakował kolejne dwie osoby, przy czym w kierunku próbującego się ukryć pokrzywdzonego rzucił jednym z posiadanych przy sobie noży, a drugiej pokrzywdzonej zadał cios nożem w tułów.

Napastnik następnie wybił szybę w drzwiach i dostał się do pokoju zajmowanego przez pokrzywdzoną będącą w dziewiątym miesiącu ciąży, zaczął zadawać jej uderzenia posiadanymi nożami, w tym również w okolice brzucha, co skutkowało poważnymi obrażeniami płodu zagrażającemu jego życiu lub zdrowiu.
Niezwłocznie po zdarzeniu podejrzany odjechał prywatnym pojazdem do swojego miejsca zamieszkania, gdzie został o godzinie 3.20 zatrzymany przez funkcjonariuszy policji – relacjonuje prokuratura

Biegli stwierdzili, że 22-latek w chwili zabójstwa był poczytalny. Odpowie przed sądem za zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Grozi mu do 25 lat więzienia.

kontaktPoznań, Poznews

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl