71-latek miał obejrzeć samochód swojego znajomego, by później zdecydować się na zakup. Nie wrócił. Wpadł, bo policjanci myśleli, że prowadził pod wpływem.
Kontrola trzeźwości
25 lutego na terenie gminy Ostroróg, niedaleko Szamotuł, policjanci zatrzymali kierowcę, którego podejrzewali o jazdę pod wpływem alkoholu. Po przebadaniu alkomatem okazało się jednak, że 71-latek był trzeźwy. Mimo tego funkcjonariusze nie pozwolili mężczyźnie na dalszą jazdę. Podczas kontroli wyszło na jaw, że posiadał on sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Skradziony samochód
Co więcej, samochód, którym poruszał się 71-latek, nie był zarejestrowany na terenie naszego kraju i nie należał do kierowcy. Policjanci podejrzewali, że został on ukradziony. Funkcjonariuszom udało się dotrzeć do jego właściciela. Z ustaleń mundurowych wynikało, że był to znajomy zatrzymanego. 71-latek chciał kupić od niego auto.
Oszukał znajomego
Mężczyźni dogadali się na jazdę próbną. Jako że byli znajomymi, właściciel samochodu pozwolił na to, aby 71-latek obejrzał go sam, pod jego nieobecność. O tym, że pojazd został skradziony, dowiedział się dopiero po powrocie do domu. Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży pojazdu i jazdy pomimo zakazu sądowego. Teraz stanie przed sądem.
Czytaj także: Groźny pożar pod Poznaniem. Płonął zabytkowy pałac