Wielkopolska

Wyszła na balkon i wołała pomocy. Agresor zabrał jej dowód i telefon

Policję wezwali przechodnie, którzy usłyszeli krzyki z balkonu jednego z bloków. Do mieszkania włamał się były partner młodej kobiety.

Do zdarzenia doszło w środę 26 czerwca w Śremie, ale policjanci dopiero teraz opisali szczegóły sprawy. Około godziny 18:40 kobieta wyszła na balkon swojego mieszkania w jednym z bloków i krzyczała pomocy. Policję na miejsce wezwali przechodnie. Funkcjonariusze weszli do środka. Jak wyjaśniła im kobieta, chwilę wcześniej do mieszkania wszedł jej były partner.

Agresywny

Mężczyzna awanturował się, stosował przemoc, groził, wyrwał jej z rąk telefon i go zabrał, a także przywłaszczył jej dowód osobisty. W obronie kobiety stanął jej ojciec, ale agresor go odepchnął. Ostatecznie mężczyzna wyszedł z mieszkania.

Trafi za kratki?

Policjanci ruszyli za agresorem. Jak wyszło na jaw, był on już znany funkcjonariuszom i był wcześniej notowany. Finalnie zatrzymano go na ulicy Staszica. Następnie mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. 31-latek miał przy sobie ukradziony telefon oraz dowód osobisty. Następnego dnia usłyszał zarzuty i został przesłuchany. Prokurator nałożył na niego policyjny dozór, a także zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej. Sprawa swój finał będzie miała w sądzie.

Czytaj także: Wyjątkowa wyprzedaż teatralnych kostiumów dziś w Poznaniu

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl