Wielkopolska

Zmaltretowany pies pokryty 11 kg własnych odchodów. „Zaniemówiłyśmy”

To przerażająca historia Reksa, psa, który trafił do schroniska w Gnieźnie w okropnym stanie. Pies był oklejony własnymi odchodami, przetrzymywany w nieludzkich warunkach przez swego właściciela. Teraz czeka go długa droga do zdrowia i normalności.

Pracownicy schroniska w Gnieźnie doświadczyli szoku, gdy Reks trafił do ich opieki w weekend. Psa odebrano jego właścicielowi. Zwierzę trafiło do schroniska w tragicznym stanie.

„Kiedy otworzyły się drzwi samochodu, wszystkie trzy, jak stałyśmy, zaniemówiłyśmy” – wspomina pracowniczka schroniska. To, co spotkało Reksa, przechodziło ich wyobrażenie o okrucieństwie wobec zwierząt.

Niewyobrażalne warunki dla zwierzęcia

Reksa przetrzymywano w betonowej klatce, z której go nie wypuszczano. Leżał na brudnym mokrym podłożu pokrytym odchodami. Dostęp do jedzenia miał znikomy, a leczenia praktycznie wcale. Wygląd psa oraz warunki, w jakich był trzymany, trudno opisać słowami.

„Reks ma dysplazję i mięsistą krwista narośl na oku, być może nie widzi na nie. Właściciel nie widział potrzeby by psa leczyć, nie przeszkadzało mu także to, że kilogramy  odchodów pooklejały ciało zwierzęcia. Reks nieczęsto dostawał jedzenie, może tylko wtedy, gdy zostały jakieś resztki po obiedzie, które jak do śmietnika trafiały do psiej miski” – napisali przedstawiciele schroniska.

Działania ratujące życie

Reks natychmiast otrzymał opiekę po przybyciu do schroniska. Pierwszą pilną potrzebą było usunięcie oklejających go odchodów. To, co usunięto, ważyło aż 11 kg. Choć pies nadal potrzebuje pomocy, z każdym dniem jego stan się poprawia.

Oburzenie i współczucie dla Reksa wywołało falę wsparcia. Na portalu ratujemyzwierzaki.pl uruchomiono zbiórkę na leczenie i rehabilitację tego poranionego psa. Każda wpłata pomaga przywrócić Reksowi zdrowie i nadzieję na lepsze życie. Innym zwierzętom można pomóc przez tę samą sprawdzoną stronę.

Czytaj też: Groził śmiercią mieszkańcom bloku. Na reakcję czekali latami

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl