Wierzyła, że pisze z amerykańskim lekarzem. Wysłała mu 140 tysięcy złotych

Przez 10 miesięcy 60-latka była przekonana, że rozmawia z amerykańskim lekarzem. Wysyłała mu pieniądze, które, jak myślała, pomagały mu. Jednocześnie cały czas czekała na prezent od niego, który rzekomo wielokrotnie był zatrzymywany przez służby innych krajów.

Ofiarą tego nietypowego oszustwa padła 60-letnia mieszkanka powiatu konińskiego. Do komisariatu zgłosiła się 23 sierpnia. Kobieta nawiązała kontakt z oszustem za pomocą jednego z serwisów społecznościowych. Mężczyzna od początku przedstawiał się jej jako amerykański lekarz, pracujący dla ONZ. Korespondowali w ten sposób przez 10 miesięcy.

W tym czasie oszust zdobywał zaufanie 60-latki. Obiecał, że prześle jej prezent z Ameryki. Później jednak poinformował Wielkopolankę o tym, że paczkę zatrzymały służby z innego kraju. Aby mogła ruszyć w dalszą podróż, potrzebny był przelew. Kobieta wysłała pieniądze mężczyźnie.

Do podobnych sytuacji dochodziło jeszcze kilkukrotnie. 60-latka za każdym razem przelewała pieniądze na konto rzekomego amerykańskiego lekarza. Łącznie straciła w ten sposób prawie 140 tysięcy złotych. Paczki oczywiście nigdy nie otrzymała. Dopiero wtedy, kiedy straciła tak dużą kwotę, zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl