Wielkopolska

W Wielkopolskiej hodowli znęcano się nad końmi. NIK wkroczył do akcji

Konie znakowano ciekłym azotem, co względem prawa traktowane jest jako znęcanie się nad zwierzętami. Prezes tłumaczył, że nie wiedział, że to nielegalne. Kontrola NIKu wykazała więcej nieprawidłowości w hodowli pod Szamotułami.

BYŁY KONTROLE

Najwyższa Izba Kontroli w ostatnim czasie skupiła swoje działania na spółkach zajmujących się hodowlą roślin uprawnych i zwierząt. Izba przeprowadziła kontrole w gospodarstwach, które są szczególnie ważne dla gospodarki narodowej. Nieprawidłowości doszukała się w funkcjonowaniu między innymi hodowli koni pod Szamotułami.

NIELEGALNE PRAKTYKI

Chodzi o Przedsiębiorstwo Rolniczo-Hodowlane Gałopol. Kontrola NIKu wykazała, że właściciele gospodarstwa wymrażali koniom rasy konik polski numery identyfikacyjne za pomocą ciekłego azotu. Stosowanie tej techniki w świetle prawa traktowane jest jako znęcanie się nad zwierzętami. Jak się okazało, w okresie od 2017 do 2021 roku tą metodą oznakowano 72 konie.

To jednak nie wszystko, co zwróciło uwagę NIK-u. Gałopol wbrew wytycznym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa nie powołał komisji do spraw wyceny koni przeznaczonych na sprzedaż. Co więcej, usługi weterynaryjne świadczone były przez firmy wybierane bez przetargu. PRH Gałopolw udało na nie oko 852 tysiące złotych.

BĘDZIE INTERWENCJA

Według NIK były prezes hodowli nie wiedział, że wymrażanie numerów identyfikacyjnych jest nielegalne, a weterynarze nie zwracali mu na to uwagi. Pracownicy przekonywali, że zwierzęta znieczulali. Teraz NIK złoży do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wniosek o opracowanie nowej koncepcji funkcjonowania państwowej hodowli koni w Polsce, co ma przyczynić się do jej rozwoju.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl