W poznańskiej policji brakuje prawie 300 etatów. Jest za mało policjantów

W Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu nasila się problem braków kadrowych, dotykający niemal 15 procent stanowisk. To zatrważające zjawisko, które zyskuje na sile.

Według informacji przekazanych przez poznańską policję na ponad 2000 etatów, aż 282 pozostaje nieobsadzonych. Stanowi to 13,6 proc. wszystkich miejsc pracy w poznańskiej policji. To wzrost w ciągu dwóch ostatnich lat.

Wiosną 2022 roku sytuacja kadrowa w policji była też alarmująca. Nieobsadzonych było 170 stanowisk. Oznacza to, że od tego czasu liczba wakatów wzrosła o 112. Największe braki dotyczą działań patrolowania ulic, ruchu drogowego oraz prewencji.

Aby dołączyć do szeregów policji, aspirujący kandydaci muszą spełnić określone warunki. Obywatelstwo polskie, bezkarna przeszłość oraz posiadanie minimum wykształcenia średniego to podstawowe wymogi. Wszelkie informacje dotyczące naborów dostępne są na oficjalnej stronie internetowej policji.

Pomimo aktywnych naborów, poznańska policja napotyka trudności w pozyskiwaniu nowych funkcjonariuszy. Konkurencja na rynku pracy oraz wymogi związane z pracą w służbach mundurowych zniechęcają przyszłych kandydatów na policjanta.

Konsekwencje braków kadrowych w policji

Braki kadrowe w policji mogą wpływać negatywnie na efektywność działań służb. Wzrost przestępczości czy wydłużenie czasu reakcji na sytuacje awaryjne to jedne z możliwych konsekwencji. Trzeba będzie się z nimi liczyć w związku z zatrudnianiem niewystarczającej liczby funkcjonariuszy.

Zaniedbanie sytuacji kadrowej w policji ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo społeczne. Wzrost liczby nieobsadzonych stanowisk oznacza mniejszą liczbę patrolujących ulice funkcjonariuszy, co może wpłynąć na spadek poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców.

– Istnieje problem z obecnym systemem szkolenia, gdzie po ukończeniu podstawowego kursu, policjanci są wysyłani do jednostek i mają uczyć się na bieżąco. Brak czasu starszych kolegów do dokładnego przeszkolenia nowego policjanta prowadzi do sytuacji, gdzie nowicjusz musi samodzielnie wchodzić w praktykę, co generuje stres i może prowadzić do błędów. Dla przykładu policjant w służbie przygotowawczej w KMP w Poznaniu prowadzi kilkadziesiąt dochodzeń – mówił nam w listopadzie, Andrzej Szary, przewodniczący ZW NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego.

Cały wywiad przeczytasz tutaj: Tak źle jeszcze nie było w polskiej policji. Doświadczeni odchodzą, młodzi nie przychodzą [WYWIAD]

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl