Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) przedstawili swoje priorytety i plany na przyszłość Polski przed wyborami. Podczas wystąpień Jacka Tomczaka, Stanisława Kalemby i Władysława Kosiniaka-Kamysza poruszono kwestie gospodarki, bezpieczeństwa, rolnictwa oraz relacji z Unią Europejską.
Jacek Tomczak, nr 2 na liście Trzeciej Drogi w Poznaniu podkreślił znaczenie współpracy z przedsiębiorcami dla rozwoju polskiej gospodarki. Hasło partii – „Do przodu, dość kłótni” – odzwierciedlać ma ich zaangażowanie w praktyczne rozwiązania gospodarcze. Tomczak podkreślił rolę konkretnych ustaw w kształtowaniu polskiej rzeczywistości gospodarczej.
– Nasze hasło brzmi „Dość kłótni! Do przodu” i dzisiaj właśnie rozmawiamy o konkretnych kwestiach. Dla nas gospodarka to nie tylko teoretyczne postulaty czy hasła, to przede wszystkim konkretne ustawy. Dzięki ludziom takim jak Władek, którzy wspierają nasze działania, te postulaty stają się rzeczywistością. Ustawy te były tworzone właśnie tu, w Poznaniu. Niestety, w tej kadencji Sejmu większość została zablokowana, w tym nowelizacja ustawy o rzemiośle czy oświacie – mówił Jacek Tomczak.
Stanisław Kalemba, były minister rolnictwa i rozwoju wsi odwołał się do jedności i współpracy rolników. Wyraził uznanie dla ich pracy i poświęcenia. Podkreślił rolę PSL w poprawie sytuacji w rolnictwie i zaznaczył, że teraz trzeba walczyć ze zmniejszanym budżetem na rolnictwo.
– Obecna władza obiecuje wiele, ale warto spojrzeć na realne efekty i nakłady finansowe. Budżet na rolnictwo w stosunku do ogólnego budżetu państwa spadł znacznie od 2016 roku, co jest zauważalne. Nie dajcie się zwieść obietnicom – ważne są fakty. Ważna jest też sprawa zboża. Minister Błaszczak ujawnił plany obrony Polski, ale dlaczego minister rolnictwa nie ujawnił informacji na temat firm korzystających ze zboża technicznego? Musimy zrozumieć, co się dzieje i dlaczego takie decyzje są podejmowane. To PSL chce dobrze dla polskich rolników, a nie obecna władza – dodał Kalemba.
„To upokorzenie dla naszego kraju i bezpieczeństwa”
Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego zwrócił uwagę na obecne wyzwania bezpieczeństwa Polski. W kontekście dymisji ważnych dowódców wojska wyraził niepokój i domagał się wyjaśnień od prezydenta. Podkreślił, że Polska musi stanąć za swoim mundurem i dbać o bezpieczeństwo kraju.
– Dzisiaj musimy stanąć murem za polskim mundurem, ponieważ to, co się dzieje, jest upokarzające dla naszego kraju i niebezpieczne dla nas wszystkich. W obliczu sytuacji na Ukrainie i konfliktu na Bliskim Wschodzie musimy działać szybko – powiedział Kosiniak-Kamysz.
W odniesieniu do Unii Europejskiej politycy PSL zapowiedzieli dążenie do budowy partnerstwa i skoncentrowanie się na wykorzystaniu dostępnych środków i programów na rzecz Polski.
– Trzecia Droga ma trzy główne wartości dla bezpieczeństwa Polski: wspólnota, siła w sojuszach północnoatlantyckich i Unii Europejskiej oraz modernizacja armii. Niestety, żadnej z tych wartości nie spełniono. Wspólnota narodowa jest zagrożona, siła w Unii Europejskiej jest niedostateczna, a modernizacja armii pozostawia wiele do życzenia – stwierdził lider PSL-u.
– Czy jednym z powodów dymisji nie był brak konsultacji ze Sztabem Generalnym w sprawie zakupów dokonywanych przez ministra Błaszczaka? Czy decyzje o zakupie uzbrojenia były ogłaszane na Twitterze, zamiast być omawiane z najważniejszymi dowódcami? Musimy zadać te pytania, ponieważ bezpieczeństwo Polski jest naszym priorytetem – dodał Kosiniak-Kamysz.
„Skupiamy się na przyszłości”
Przewodniczący PSL podkreślił, że kampania Trzeciej Drogi skupia się na trzech filarach bezpieczeństwa: ekonomicznym, energetycznym i wojskowym. – Wspieramy polskie rzemiosło, małych i średnich przedsiębiorców oraz firmy rodzinne, które są filarem gospodarki. Obiecujemy przywrócenie spokoju legislacyjnego, co pozwoli firmom rozwijać się bez zbędnego obciążenia biurokracją – mówił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że ich strategią jest także wsparcie dla przemysłu rolno-spożywczego, przemysłu budowlanego, energetyki odnawialnej oraz przemysłu zbrojeniowego.
– Dlatego jesteśmy zdeterminowani, że Polska może i musi być bezpieczna, a nasza gospodarka musi się rozwijać, zapewniając godziwe warunki pracy i funkcjonowania przedsiębiorcom. Obecnie nie opłaca się ludziom pracować w Polsce. Jesteśmy gotowi działać na rzecz naszego kraju i jego obywateli, aby przywrócić bezpieczeństwo i dobrobyt. To jest nasza obietnica, którą zamierzamy dotrzymać.
Na zakończenie Władysław Kosiniak-Kamysz podsumował obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości w kontekście zadbania o bezpieczeństwo, jako „chaos, wojna i rozgardiasz”, które naruszają pojednanie między Polakami i utrzymanie jedności, które zapewnić mogą pełne bezpieczeństwo. Zapytany o referendum powiedział, że to od wyborców zależy, czy postanowią głosować, ale on nie zagłosuje, ponieważ interesuje go przyszłość, a pytania referendalne są o przeszłości i są dobre dla historyków.
Czytaj też: Spięcie podczas debaty. „Żądam od pana deklaracji”