Punkt zbiórki darów dla Ukrainy w Gnieźnie zostanie zamknięty. Taką decyzję podjął starosta, mimo prośby prezydenta Gniezna, aby tego nie robić. „Jedną, bezmyślną i nieprzemyślaną decyzją przesądza o zamknięciu punktu zbiórki żywności i odzieży dla uchodźców z Ukrainy.” – napisał na Facebooku Tomasz Budasz i dodał – „Jak tak można?”
Decyzją Piotra Gruszczyńskiego, starosty gnieźnieńskiego, punkt zbiórki darów dla Ukrainy w Gnieźnie zostanie zamknięty z końcem miesiąca. Mimo prośby prezydenta Gniezna Tomasza Budasza, – podobnie jak starosta jest członkiem PO – miasto będzie od kwietnia jedynie pośredniczyć w przekazywaniu darów dla Ukraińców.
Po prostu nie mam słów. Jest mi wstyd nie tylko, jako mieszkańcowi Gniezna, prezydentowi miasta, ale także szefowi lokalnych struktur PO. Jest mi wstyd, że członkiem tej partii jest człowiek, który jedną, bezmyślną i nieprzemyślaną decyzją przesądza o zamknięciu punktu zbiórki żywności i odzieży dla uchodźców z Ukrainy. – napisał na Facebooku Tomasz Budasz i dodał – Jak tak można?
Starosta poinformował w liście, że jeżeli ktoś będzie chciał przekazać nadwyżki darów, będzie musiał skontaktować się z wyprzedzeniem z pracownikami Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Nie podał jednak powodów zamknięcia hali, która jest prowadzona wspólnie przez miasto i powiat. Nadwyżki żywności z Gniezna od początku kwietnia będą trafiać do Poznania.