Poznański sędzia z sądu okręgowego w Poznaniu Sławomir Jęksa, który uniewinnił żonę prezydenta Poznania Joannę Jaśkowiak i krytykował polityków PiS, stanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym – dowiedziała się Gazeta Wyborcza.
Sławomir Jęksa kilka tygodni temu w procesie apelacyjnym uniewinnił Joannę Jaśkowiak, żonę prezydenta Poznania, która stanęła przed sądem za użycie w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych. Chodziło o wyrażenie „jestem wkurwiona”.
Sąd pierwszej instancji skazał Joannę Jaśkowiak na karę grzywny. Sąd apelacyjny żonę prezydenta uniewinnił.
Podczas uzasadnienie wyrok sędzia Sławomir Jęksa powiedział między innymi – słowa Joanny Jaśkowiak były zapewne słyszane przez dzieci, co jest oczywiście złem, ale znacznie większym złem jest to, co się dzieje teraz w Polsce. … – pomijając wulgaryzmy, wypowiedź Joanny Jaśkowiak była uzasadniona. … – mamy ciąg naruszeń konstytucji związanych z naruszaniem wolności zgromadzeń, przejmowaniem Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. Mamy do czynienia z naruszaniem świętej zasady trójpodziału władzy.
Te wypowiedzi sędziego podczas uzasadnienia wyroku, spotkały się z ostrą krytyką prawicowych polityków. Jak czytamy w gazecie wyborczej „na razie nie wiadomo jakie jakie konkretnie zarzuty wobec sędziego Jęksy ma rzecznik dyscyplinarny powołany przez Ziobrę” – ale jak powiedział „WyborczeJ” jeden z sędziów, na pewno chodzi o to uzasadnienie.