Ukrainka z dwójką dzieci od ponad 4 miesięcy czeka na 500+. „Byliśmy w urzędzie już 5 razy”

Mimo że wniosek złożyła prawidłowo, a urzędnicy zapewniali ją, że jej sprawa jest poza kolejką, na koncie Pani Marii wciąż nie ma pieniędzy. Najpóźniej świadczenie 500+ miała otrzymać do końca czerwca. Przez sytuację finansową musiała wyjechać do Ukrainy na 3 tygodnie.

Pani Maria Koroliuk uciekła z Ukrainy przed horrorem wojny ze swoim 4-letnim i 10-letnim synem. 5 marca pod swój dach przyjęła ich poznanianka, pani Izabela. Ukrainka otrzymała od Państwa 300 złotych na start. Później dowiedziała się również o programie 500+. 28 marca złożyła wniosek taki, jaki składają polscy rodzice. Pomogła jej przy tym pani Izabela.

Kilka dni później ZUS wydał wzór wniosku przeznaczony specjalnie dla ukraińskich rodzin. Pani Maria postanowiła złożyć również ten wniosek, żeby nie robić problemu urzędnikom. Załączyła go do poprzedniego wniosku i czekała na rozstrzygnięcie sprawy.

W międzyczasie inne ukraińskie rodziny, które od początku składały wniosek dla rodzin zza wschodniej granicy, zdążyły dostać pierwsze świadczenia. Zaniepokojona Pani Maria udała się więc do urzędu, żeby wyjaśnić sytuację. Najpierw urzędnicy zapewniali ją, że przez złożenie dwóch wniosków jej sprawa jest rozpatrywana poza kolejką i na pewno dostanie świadczenie. Od tamtej rozmowy matka dwóch synów była w urzędzie jeszcze kilka razy.

Z początkiem czerwca minęły 3 miesiące, odkąd Pani Maria powinna dostać pieniądze. Wtedy po raz piąty wybrała się do urzędu. Tym razem usłyszała, że jej wniosek zostanie rozpatrzony w najbliższych dniach, a pieniądze będą na jej koncie do końca miesiąca. Z powodu braku środków, Pani Maria była zmuszona na 3 tygodnie wrócić do Ukrainy.

Teraz jednak, kiedy wróciła do Polski, ponownie musi iść do urzędu i prosić o rozpatrzenie swojego wniosku. Pieniędzy wciąż nie ma na jej koncie.

Byliśmy w urzędzie już 5 razy i za każdym razem to samo. “Czekajcie do maja, czekajcie do czerwca”. Ciągle każą nam czekać, a inne rodziny dostały już pieniądze. Jest jakiś problem w tym urzędzie. – mówi mama pani Marii, pani Oksana.

Zadaliśmy pytanie urzędnikom, kiedy Pani Maria może liczyć na wypłatę zaległych świadczeń. Czekamy na odpowiedź.

 

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl