Jak do tej pory to największa akcja przeprowadzona w celu eliminacji tego gatunku ze środowiska w Polsce. Raki luizjańskie odławiano przez kilkadziesiąt dni ze stawów na Dębinie.
Rak luizjański — zakazany na terenie UE
Raki luizjańskie są gatunkiem mogącym — w przypadku wypuszczenia — stworzyć bardzo poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego i gospodarki człowieka. Nie wolno ich sprzedawać na terenie całej Unii Europejskiej. Niestety, w Poznaniu ktoś wypuścił je stawów na poznańskiej Dębinie. Ten inwazyjny gatunek rozprzestrzenił się błyskawicznie. Po przeprowadzeniu wizji lokalnej przez miejskich urzędników, ekologów i pracowników naukowych z Uniwersytetu Przyrodniczego podjęto decyzję o odłowie zwierząt. Likwidacja zagrażającego gatunku trwała kilkadziesiąt dni.
– Niestety wygląda na to, że populacja na Dębinie jest największą w kraju. W tym roku łącznie odłowiono ponad 1000 raków z dwóch gatunków, ponieważ poza rakiem luizjańskim, na poznańskiej Dębinie zadomowił się także raki pręgowate – powiedział dr inż. Mikołaj Kaczmarski.
Jak odławia się raki?
Raki łowiono na dwa sposoby — za pomocą pułapek i ręcznie. Zaskakująco to druga metoda okazała się skuteczniejsza. Oczyszczono w ten sposób stawy: Borusa, Dębowy, Grundela i Słoneczny. Łęgi Dębińskie to cenny obszar. Na jego terenie żyje wiele gatunków chronionych, szczególnie płazów. Niestety, człowiek na obszar ten wprowadził nie tylko raki — dwa lata temu przeprowadzono tu odłów porzuconych żółwi ozdobnych.
– Musimy oszacować dotychczasowe straty, które w wyniku obecności raków odniosły populacje gatunków chronionych. To obok kontynuacji odłowów, najważniejsze zadanie na kolejny rok — mówi dr inż. Kaczmarski.
Raki luizjańskie to skorupiaki uznawane za jedne ze 100 najgroźniejszych inwazyjnych gatunków obcych w Europie.
Odłowy prowadzone były przez profesjonalny zespół na zlecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W planowaniu i realizacji całego przedsięwzięcia uczestniczyli przedstawiciele Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta, Lasów poznańskich, wędkarze zrzeszeni w Stowarzyszenie Miłośników Dębiny, a także studenci i pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.