To był policyjny pościg jak na filmach akcji

Trzech mężczyzn uciekało przed policją przez kilkadziesiąt minut po ulicach Wildy. Kiedy zostali zatrzymani okazało się, że kierowca nie miał prawa jazdy i był poszukiwany przez sąd. Jego kompan miał przy sobie narkotyki.

Pościg za samochodem

Na ulicy 28 Czerwca 1956 r. funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, zauważyli samochód marki Toyota. Jego kierowca złamał przepisy ruchu drogowego. Wyprzedził on na przejściu dla pieszych. Policjanci chcieli zatrzymać kierowcę, jednak ten rozpoczął ucieczkę.

Sprawca uciekał samochodem po ulicach Wildy. Nagle, na Drodze Dębińskiej, wjechał na tereny zielone. Tam zatrzymał pojazd i razem z dwoma innymi osobami zaczął uciekać. Kilka metrów dalej całą trójkę zatrzymali policyjni wywiadowcy.

Nielegalne substancje

Po sprawdzeniu mężczyzn przez policję okazało się, że kierowca nie ma ważnego prawa jazdy. Co więcej, był poszukiwany przez sąd ze względu na wymierzoną karę więzienia. Miał do odsiadki 100 dni, zaległe niezapłacone grzywny.

W trakcie przeszukani pojazdu u 27-letniego pasażera znaleziono prawie 60 g narkotyków. W tym amfetaminę oraz tabletki ekstazy. 25-latka, który był drugim pasażerem, przesłuchano jako świadka i zwolniono z aresztu.

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty

Kierowcy, śledczy postawali zarzut niezatrzymaniu się do kontroli. Trafił on do aresztu. 27-latek, który miał przy sobie amfetaminę i tabletki usłyszał zarzut posiadania i handlu narkotykami. Decyzją prokuratora musi kilka razy w miesiącu meldować się na komisariacie policji.

Czytaj także: 33-latek usiłował zabić partnerkę. Mroczna historia przemocy domowej

Gabriela Puczyłowska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl