Karolina Wensierska i Aniela Kokosza od lat zajmują się tańcem w Poznaniu. Chcą aby stolica Wielkopolski stała się największym ośrodkiem tańca w Polsce. 21 czerwca złożyły list otwarty w Wydziale Kultury Urzędu Miasta, w sprawie wsparcia tej formy sztuki.
Czy Poznań ma szansę stać się polskim centrum tańca?
W piątek, 21 czerwca, reprezentanci poznańskiego środowiska tanecznego złożyli list otwarty w Wydziale Kultury Urzędu Miasta, w którym domagają się wsparcia tej formy sztuki. Przed przekazaniem dokumentu zorganizowali happening na placu Wolności. Zwracali w nim uwagę na problemy artystów tanecznych. Sygnatariuszom listu zależy, aby w stolicy Wielkopolski powstał festiwal taneczny i Poznańskie Centrum Choreograficzne.
– Rozmowy na temat listu zaczęły się po opublikowaniu wyników otwartego konkursu ofert Miasta Poznania, które były dla nas nieco niepokojące – mówi Aniela Kokosza, jedna z inicjatorek akcji. – Zazwyczaj dzieje się tak, że dofinansowania otrzymują podmioty, których taniec nie jest głównym obszarem działalności, a chcą przeprowadzić warsztaty taneczne lub ruchowe przy okazji – dodaje.
Jej zdaniem taniec powinien być, tak jak teatr, traktowany jako autonomiczna dziedzina sztuki. Razem z innymi przedstawicielami tańca współczesnego w naszym mieście dostrzega tendencję do niedostatecznego zaopiekowania sztuki tańca.
– W Poznaniu jest dużo teatrów, także offowych, a taniec zanika – skarży się Kokosza. – Poznań wydaje nam się miastem, które ma największy potencjał, aby stać się jednym z głównych ośrodków tanecznych w Polsce. Tutaj tworzył Conrad Drzewiecki, Ewa Wycichowska, tu powstał Polski Teatr Tańca oraz program Stary Browar Nowy Taniec, który funkcjonował przez 16 lat. Aktualnie w Poznaniu są trzy szkoły baletowe, jedna państwowa i dwie prywatne. Są szkoły tańca i oczywiście kierunek Taniec w Kulturze Fizycznej na Akademii Wychowania Fizycznego im. Eugeniusza Piaseckiego, prowadzony przez Paulinę Wycichowską – wylicza.
Kim są autorki listu otwartego?
Karolina Wensierska i Aniela Kokosza od lat zajmują się tańcem w Poznaniu. Wensierska jest m.in. tancerką i instruktorką tańca terapeutycznego, a także prezeską Buried Dance Theatre i prezeską Polskiej Fundacji Tańca. Aniela Kokosza jest tancerką, choreografką, pedagożką i psychoterapeutką. Wspólnie z Pauliną Giwer-Kowalewską prowadzi Kolekttacz. Kształciły się w kierunku tańca, a obecnie wiążą z nim swoje drogi zawodowe. Bazując na swoich doświadczeniach i obserwacjach wspólnie doszły do wniosku, że taniec w Poznaniu nie jest w ich opinii wystarczająco zaopiekowany. Na co dzień tworząc i działając w Poznaniu dostrzegły i odczuły braki w dofinansowaniu oraz opiece merytorycznej nad projektami tanecznymi. Zdaniem Wensierskiej w Poznaniu nie brakuje szkół kształcących młodych tancerzy. Problem pojawia się gdy uczniowie, studenci stają się absolwentami i poszukują miejsc pracy. Podczas Komisji Dialogu Obywatelskiego Karolina Wensierska i Aniela Kokoszka przedstawiły swoje propozycje, aby polepszyć sytuację tancerzy w Poznaniu. Chodzi m.in. o udostepnienie istniejących przestrzeni i nawiązanie kontaktów z innymi poznańskimi instytucjami.
– Miasto tworzy duży kapitał ludzki, szkoli wielu tancerzy, którzy później nie mają tutaj perspektyw zawodowych. Nie ma tutaj przestrzeni na próby, pracę zawodową lub wystawienie spektaklu. Wiemy, że studenci wyjeżdżają do innych miast, aby realizować swoje projekty lub nie pracują w swoim zawodzie – mówi Karolina Wensierska.
Dodaje przy tym, że Poznań ma się czym pochwalić, jeśli chodzi o sztukę tańca i warto ten potencjał wykorzystać do promowania miasta. Jej zdaniem taniec współczesny ma mniejsze niż teatr i muzyka możliwości, aby sprzedawać się komercyjnie, dlatego należy mu się większe wsparcie publiczne.
– Wiemy, że jest takie zapotrzebowanie. Przedstawiłyśmy naszą propozycję podczas Komisji Dialogu Obywatelskiego, w którym uczestniczyła Dyrektor Wydziału Kultury, pani Justyna Makowska. Jesteśmy w trakcie rozmów, aby udostępnić dla tańca istniejące już przestrzenie. Wierzymy, że Miasto Poznań zdobędzie się na więcej odwagi w systemowym wspieraniu środowiska tanecznego – konkluduje Wensierska.