Łącznie 15 podejrzanych zmieszanych jest w sprawę oszustw na ponad 11 milionów złotych. 8 udało się zatrzymać. Prokuratura zarzuca im sprzedawanie chińskiego taniego sprzętu jako markowego po cenach nawet kilkanaście razy wyższych.
WCISKALI SPRZĘT Z CHIN
Trwa śledztwo w sprawie działania zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 2015-2020 mogła oszukać firmy leasingowe na nawet 11 milionów złotych. W tym czasie oskarżeni sprowadzali z Chin tani sprzęt, wykorzystywany w medycynie estetycznej. Później przerabiali go w taki sposób, by wyglądał jak markowy i oferowali po cenach nawet kilkanaście razy wyższych.
ZARABIALI NA OSZUSTWACH
Urządzenia i podrobione dokumenty przedstawiali firmom leasingowym. Te kupowały sprzęt za wyższą cenę, niż był on faktycznie wart. Różnicę członkowie grupy dzielili między sobą. Dowody w tej sprawie zbierali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w Poznaniu pod okiem Prokuratury Krajowej. Dzięki nim w Poznaniu, Ełku i Tychach udało się zatrzymać 8 podejrzanych.
USŁYSZELI ZARZUTY
Przestępcy usłyszeli zarzuty między innymi prania pieniędzy, wystawiania nierzetelnych faktur i oszustwa.
Funkcjonariusze zabezpieczyli na poczet przyszłych kar przedmioty o wartości ponad 4 milionów złotych, a także samochód, który jak się okazało, mężczyźni ukradli w styczniu tego roku.
Na jednej z należących do nich posesji mundurowi znaleźli maseczki higieniczne i rękawiczki o łącznej wartości około 1,5 miliona złotych. Zostaną one przekazane do jednego z poznańskich szpitali. Prokuratura zastosowała wobec oskarżonych areszt tymczasowy. Śledczy szukają kolejnych podejrzanych. Łącznie jest ich 15.
