Sparing Lecha z Wartą. Pewne zwycięstwo podopiecznych Szulczka

Zwycięstwem 3:0 Warty Poznań zakończył się czwartkowy mecz kontrolny z Lechem Poznań rozegrany przy ul. Bułgarskiej. Gole dla Zielonych strzelili Wiktor Pleśnierowicz, Dario Vizinger i Wiktor Kamiński.

Sparing Lecha z Wartą

Trenerzy poznańskich drużyn umówili się na sparing, który miał urozmaicić drużynom treningi w czasie przerwy ligowej na mecze reprezentacji narodowych. Obie ekipy nie rozpoczęły pojedynku w najmocniejszych składach, ale na pewno nie można było powiedzieć, że grały ze sobą drużyny rezerwowe.

Zanim Warta wyszła na prowadzenie, Adrian Lis w 12. minucie odważnie wyszedł z bramki i obronił strzał w sytuacji sam na sam z Arturem Sobiechem. Dziesięć minut później pierwszy celny strzał na bramkę Lecha oddał Wiktor Pleśnierowicz – piłka skozłowała przed Filipem Bednarkiem, ale zdołał obronić i wybić ją na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska Wiktor Pleśnierowicz ładnie uderzył lewą nogą z woleja i było 1:0 dla Zielonych.

Pięć minut później głowami zderzyli się Dawid Szymonowicz i Niilo Maenpaa. Ten pierwszy potrzebował pomocy, gdyż z łuku brwiowego polała się krew i musiał opuścić boisko. Fin też nie dotrwał do przerwy, też został zmieniony.

Zwycięstwo Warty

W drugiej połowie zespół trenera Dawida Szulczka nadal byli groźni przy stałych fragmentach gry. W 48. minucie Filip Bednarek złapał jeszcze piłkę po dość lekkim strzale Wiktora Pleśnierowicza. Pięć minut później bramkarz Lecha popisał się znakomitą paradą i wybił piłkę, która zmierzała pod poprzeczkę po uderzeniu głową Dario Vizingera. Chwilę później, po kolejnym kornerze w dobrej sytuacji w bramkę nie trafił Bogdan Tiru.

W 58. minucie było już 2:0. Tym razem akcja bramkowa była efektem skutecznego pressingu. Piłka trafiła do Dario Vizingera, a ten uderzył zza linii 16 m przy słupku – piłka wpadła do siatki po ziemi, a Filip Bednarek nawet nie zareagował.

Potem kilka okazji stworzyli sobie gracze Lecha. W 64. minucie Kristoffer Velde nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Jędrzejem Grobelnym (kopnął obok bramki), a potem bramkarz „Zielonych” obronił strzały Alego Gholizadeha i Aleksandra Nadolskiego. Natomiast w 75. minucie piłkę zmierzającą w „okienko” bramki po próbie Alana Czerwińskiego wybił Dario Vizinger.

Warta przetrwała ten trudniejszy okres i w 88. minucie zadała ostatni cios. Znów błysnął Stefan Savić, który po rajdzie oddał techniczny strzał na bramkę. Filip Bednarek odbił piłkę, ale przed polem bramkowym znalazł się Wiktor Kamiński i popisał się skuteczną dobitką.

Zobacz też: Incydenty w Warszawie. Lech Poznań staje w obronie swoich kibiców

Źródło: Warta Poznań

Hubert Ossowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl