W związku z inwazją Rosji na Ukrainę i nowymi przepisami wprowadzonymi w Polsce czwartkowy rywal Lecha w Lidze Konferencji będzie osłabiony. Do kraju nie został wpuszczony rosyjski piłkarz Hapoela.
MECZ O 2. MIEJSCE
Już w czwartek Lech Poznań rozegra kolejny mecz w fazie grupowej Lidze Konferencji. Kolejorz zmierzy się z Hapoelem Beer Sheva, zespołem z Izraela. Po świetnej wygranej z Austrią Wiedeń, Lech ma na koncie 3 punkty. W przypadku wygranej w 3. kolejce pewnie zajmie 2. miejsce w tabeli, mając najprawdopodobniej 5 punktów przewagi nad rywalami z 3. i 4. lokaty.
ROSJAN NIE WPUSZCZAMY
Kolejorz będzie miał to zadanie ułatwione. Magomed Sulejmanow, jeden z zawodników Hapoela nie będzie mógł zagrać w Poznaniu. Odmówiono mu wjazdu do Polski. Jest to oczywiście związane z najazdem Rosji na Ukrainę. Od 19 września obowiązuje prawo, według którego rosyjscy obywatele nie mają możliwości przekroczenia granic Polski. Obowiązują oczywiście od tego przepisu wyjątki, natomiast nie dotyczą one sportowców.
UEFA NIE POMOŻE
O sprawie zrobiło się głośno zarówno w Rosji, jak i w Izraelu. Przedstawiciele Hapoela próbowali interweniować i o pomoc poprosili UEFĘ. Organizacja odmówiła jednak ingerencji w tej sprawie. Na pokładzie samolotu, który przyleciał do Poznania już wczoraj, zabrakło więc rosyjskiego piłkarza.
