Wielkopolska

„Prokurator” zadzwoniła do seniorów. Pozbyli się wszystkich oszczędności

Ich córka miała spowodować wypadek. Starsze małżeństwo oddało całe oszczędności, by nie trafiła do aresztu.

To kolejny przykład oszustwa przez telefon. Do seniorów z gminy Kotlin zadzwoniła kobieta podająca się za panią prokurator. Poinformowała ona swoich rozmówców o tym, że ich córka spowodowała wypadek i potrąciła kobietę. Co więcej, rzekoma poszkodowana miała być w ciężkim stanie. Oszustka powiedziała również, że seniorzy muszą zapłacić 300 tysięcy złotych kaucji, inaczej ich córka trafi do aresztu. Policja w Jarocinie udostępniła fragment rozmowy telefonicznej.

„- Dzień dobry. Z tej strony prokurator L… Państwa córka spowodowała wypadek. Potrąciła kobietę. Poszkodowana jest w stanie ciężkim. Państwa córka trafi do aresztu, chyba że wpłacicie kaucję w wysokości 300.000 zł.

– Jaki wypadek, gdzie? W G….?

– Tak, w G….

– Nie mamy teraz takich pieniędzy. Może jutro. Dzisiaj mamy mniejszą kwotę.

– Jutro będzie za późno.”

Oddali wszystkie pieniądze

Finalnie jednak oszustka zgodziła się na przyjęcie mniejszej kwoty. Poleciła ona swojemu rozmówcy, by pozostał na linii i pojechał na parking obok komendy w Jarocinie. Oszuści doskonale wiedzą, jak wywołać w swoich ofiarach duże emocje. Nawet to, że rzekoma prokurator podała błędny adres jednostki policji, nie powstrzymało więc zmartwionego ojca przed wykonywaniem poleceń. Pojechał on na wskazany parking i czekał, aż ktoś do niego podejdzie.

W międzyczasie oszustka cały czas prowadziła również rozmowę z żoną mężczyzny, która pozostała w domu. W pewnym momencie do mieszkania zapukał mężczyzna, który miał odebrać pieniądze na kaucję. Kobieta wydała oszustom wszystkie oszczędności. Zaraz po tym zdarzeniu, rozmowy w obu telefonach zakończyły się.

Padli ofiarą oszustwa

W tym momencie zrozpaczony ojciec zadzwonił do innych członków rodziny, by poinformować o wypadku. Szybko wyszło na jaw, że do niczego takiego nie doszło, a małżeństwo padło ofiarą oszustwa. Policja przypomina, że ani funkcjonariusze, ani tym bardziej prokuratura nie przyjedzie do domu, by odebrać pieniądze. Służby ciągle informują, by nie ufać nieznajomym, dzwoniącym na nasze komórki.

Czytaj także: Ważna wiadomość dla poznaniaków. Nocna poradnia lekarska zmienia lokalizację

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl