Ogródki na wyremontowanej płycie Starego Rynku już się pojawiły. Jest jednak problem. Ucierpiał pierwszy parasol. Co się z nim stało i kto za to odpowiada?
Dzisiaj rano informowaliśmy, że restauratorzy montują już pierwsze ogródki na Starym Rynku. Nie trzeba było długo czekać na pierwsze kłopoty. Po południu internet obiegło zdjęcie z przewróconym parasolem. Pogada w Poznaniu dzisiaj faktycznie jest mało wiosenna, jednak trudno mówić o silnym wietrze. Co więc przyczyniło się do obalenia świeżo zamontowanego parasola?
– Generalny wykonawca prac na Starym Rynku odpowiadał za przygotowanie fundamentów z gniazdami, które zostały wykonane poprawnie, nie dostarczał jednak samych parasoli. Wadliwe okazało się mocowanie adaptera – mówi Maja Chłopocka dyrektor ds. komunikacji i koordynacji inwestycji w Poznańskich Inwestycjach Miejskich.
Jak wyjaśnia, adapter to element parasola zamówionego przez restauratora. Został on przymocowany do gniazda w powierzchni Starego Rynku za pomocą słabej jakości śrub, które nie wytrzymały obciążenia i parasol przewrócił się. Nie jest więc winne wykonane podczas remontu Starego Rynku gniazdo, lecz sam parasol.
W sprawie wypowiedział się także właściciel restauracji u którego parasol się przewrócił. Potwierdza on wersję PiM-u. Kampania Piwowarska, która dostarczyła parasole miała użyć zbyt krótkich śrub, wskutek czego parasol upadł. Do jutra błąd ma zostać naprawiony.
fot. Poznański Trójkąt Bermudzki