Rolnicy nie składają broni i zapowiadają kolejny protest w Poznaniu. Poprzedni strajk spowodował poważne zakłócenia w ruchu ulicznym. Czy tym razem będzie podobnie?
Protest rolników Poznań
9 lutego w Poznaniu odbył się pierwszy strajk rolników, który sparaliżował miasto. Ulice zapełniły się ciągnikami, tworząc nietypowy widok na poznańskich drogach. Jak podała policja, w proteście uczestniczyło aż 1380 rolniczych maszyn, co spowodowało poważne utrudnienia w ruchu.
Rolnicy chcieli w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z aktualnej sytuacji w Unii Europejskiej. Ich główne zastrzeżenia dotyczyły absurdalnych wymogów Wspólnej Polityki Rolnej oraz nadmiernego importu towarów rolnych z Ukrainy. Pomimo intensywnych działań i licznych protestów na przestrzeni ostatnich miesięcy, nie udało im się osiągnąć zamierzonych celów. W odpowiedzi na brak postępów w porozumieniu z rządem, organizatorzy pikiet ogłosili kolejny protest.
Utrudnienia na drogach Poznań
Rolnicy zapowiedzieli kolejny protest na środę, 8 maja. Zorganizują go na ulicy Roosevelta.. Wybór tej daty nie jest przypadkowy, bo w tym samym czasie, od 7 do 9 maja, w Katowicach odbędzie się European Economic Congress, jedno z największych wydarzeń gospodarczych w regionie. Rolnicy chcą przyciągnąć uwagę na swoje sprawy podczas tego kluczowego kongresu.
Jednak to nie jedyny powód strajku. Organizatorzy podkreślają, że chcą pokazać mieszkańcom Poznania, że nie rezygnują, mimo że ostatnie trzy miesiące rozmów z politykami różnego szczebla nie przyniosły niemal żadnych rezultatów.
– Protest zaplanowany jest od godziny 9.00 do godziny 11.00, ale mieszkańcy miasta mogą być spokojni, bo postaramy się, aby drogi były przejezdne. Zapraszamy wszystkich chętnych rolników do udziału – poinformowali organizatorzy.
Mieszkańcy więc nie muszą się obawiać. Rolnicy nie sparaliżują miasta. Jednak warto przygotować się na ewentualne utrudnienia w okolicach ulicy Roosevelta.