W internecie krążą spekulacje na temat pożaru na Jeżycach. W odpowiedzi na te doniesienia, firma zajmująca się akumulatorami, mająca siedzibę w budynku, który został strawiony przez ogień, wydała oficjalne oświadczenie.
Tragedia, która wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę, wstrząsnęła całą Polską. W pożarze na przy Kraszewskiego, który zniszczył dużą część budynku, zginęło dwóch doświadczonych strażaków. Ogień strawił dobytki wielu osób i spowodował ogromne straty.
Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi prokuratura. O sprawie pisaliśmy tutaj. 29 sierpnia firma, która w spalonej kamienicy handlowała bateriami i akumulatorami wydała oświadczenie.
– W związku z szeregiem spekulacji, które pojawiły się w mediach, pragniemy wskazać, że nasza firma zawsze prowadziła swoją działalność zgodnie z prawem oraz z poszanowaniem norm bezpieczeństwa. Profesjonalizm i wysoka jakość świadczonych przez nas usług zawsze były naszym priorytetem – napisała w oświadczeniu firma Lupo sp. z o.o.
Dodatkowo przedsiębiorstwo apeluje o powstrzymanie się od bezpodstawnych twierdzeń i insynuacji, które mogą utrudniać rzetelne wyjaśnienie przyczyn tego tragicznego zdarzenia. Firma zapewnia o pełnej transparentności oraz deklaruje gotowość do ścisłej współpracy w celu dokładnego wyjaśnienia okoliczności pożaru.