W nocy z 10 na 11 czerwca w Obornikach trwały poszukiwania człowieka w rzece. Na miejscu byli ratownicy z Poznania. Aktualizacja – strażacy nie znaleźli topielca i zakończyli działania.
Przy rzece w Obornikach strażacy pojawili się, ponieważ rozlała się substancją, którą mieli usunąć. W trakcie akcji podszedł do nich mężczyzna i powiedział, że w Warcie zauważył ręce osoby, która może się topić. Strażacy natychmiast zareagowali.
– Wczoraj po godzinie 21, strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach, byli w okolicach rzeki Warty ponieważ rozlała się tam substancja. Natomiast osoba postronna, mężczyzna, przekazał im informację, że w wodzie widział ręce osoby, która prawdopodobnie się topi. Strażacy przejechali w to miejsce. Rozpoczęły się działania dotyczące zlokalizowania tej osoby. Na miejscu oprócz miejscowych strażaków działała m.in. specjalistyczna grupa ratownictwa wodnego z Poznania – mówi młodszy aspirant Martin Halasz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Na miejscu działała również grupa ratownictwa wodnego. Około godziny 1 podjęto decyzję o zakończeniu działań.
– Po kilku działaniach około godziny 1 w nocy, podjęto decyzję, że ze względu na bezpieczeństwo ratowników, działania zostają zawieszone do dzisiaj. Czekamy na decyzję policji o ich wznowieniu. Z naszego, strażackiego, punktu widzenia, jeżeli działania trwają do 120 minut od momentu zgłoszenia to uznajemy je jako działania ratownicze. Policja zadecyduje czy trzeba je wznowić – dodaje młodszy aspirant Martin Halasz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Aktualizacja
– O godzinie 09:50 wznowiliśmy poszukiwania. Strażacy nie znaleźli topielca więc poszukiwania zostały zakończone – wyjaśnia młodszy aspirant Martin Halasz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.