Poznańska firma obchodziła limity pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego. Konsumentów spółki nieprawidłowo informowano, jakie finansowanie otrzymują i jakie wiążą się z nim koszty. Z tego powodu prezes UOKiK nałożył ponad 15 mln zł kary na spółkę.
Spółka obchodziła limity
Ponad 15 mln zł. kary dla poznańskiej firmy. Poznańska firma Everest Finanse SA, znaną jako Bocian Pożyczki dostała karę po przeprowadzonym postępowaniu UOKiK.
Spółka oferowała oprócz udzielanych pożyczek także umowy leasingu konsumenckiego zwrotnego sprzętu ADG i RTV. W zawieraniu tych umów pośredniczyła na rzecz powiązanej firmy o tożsamej nazwie – Everest Finanse sp. z o.o. sp. k. Finansowanie udzielano częściowo jako pożyczka, a częściowo w formie leasingu konsumenckiego zwrotnego
Ten schemat firma wykorzystywała w okresie obniżenia ustawowych limitów pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego w związku z pandemią. Natomiast koszty związane z leasingiem nie limitowano.
– Model łączonego finansowania służył obchodzeniu limitów ustawowych, w konsekwencji czego konsumenci musieli spłacać bardzo wysokie raty – podaję UOKiK.
„Nie wiem jakie dokumenty podpisałem”
Firma źle informowała swoich konsumentów, jakie finansowanie otrzymują i jakie wiążą się z nim koszty. Przed zawarciem umów większość dokumentów konsumenci wiedzieli jedynie na tablecie doradcy. Klienci składali swój podpis na tablecie, co utrudniało im zapoznanie się z warunkami, na które musieli wyrazić zgodę.
– Umowa została sporządzona na tablecie, złożyłem kilkanaście podpisów. Nie wiem jakie dokumenty podpisałem, bo nie udostępniono mi tabletu w celu przeczytania i wydruku tych dokumentów – napisał w skardze jeden z konsumentów.
Na Everest Finanse SA nałożono karę 15 058 790 zł. UOKiK chce zobowiązać spółkę do opublikowania na swoich stronach informacji o decyzji Prezesa UOKiK. Także firma będzie zobowiązana do przekazania oświadczenia konsumentom. Jednak decyzja nie jest prawomocna. Spółka może się od niej odwołać do sądu.
Czytaj także: Spór o 5 tys. złotych z Przemysławem Czarnkiem. Filozofka z Poznania wygrała z ministrem w sądzie.