Polska wygrywa z Arabią Saudyjską. Zagrali związani z Poznaniem Bereszyński i Kamiński

Wiele emocji, karny, strzał w słupek i poprzeczkę. Świetny mecz poznaniaka i ważna zmiana byłego gracza Lecha. Polska wygrywa z Arabią Saudyjską i walczy o awans z grupy Mistrzostw Świata.

POZNANIAK MUREM NA LEWEJ STRONIE

W wyjściowym składzie nie znaleźli się ani Jakub Kamiński, ani Michał Skóraś. Od pierwszej minuty na boisko wybiegł za to po raz kolejny Bartosz Bereszyński, który piłkarsko wychowywał się najpierw w Warcie, a później w Lechu Poznań. Lewy obrońca po raz kolejny miał ciężkie zadanie w defensywie, z którym ponownie jednak radził sobie doskonale. Saudyjczycy, widząc dobrą formę poznaniaka, kierowali większość akcji przez naszą prawą stronę defensywy.

PIERWSZY GOL I KONTROWERSJE

Polacy wyszli na to spotkanie dużo ofensywnej niż w przypadku meczu z Meksykiem. Od początku widzieliśmy więcej zaangażowania w wysokim pressingu. Przyniosło to jednak wymierny efekt dopiero pod koniec pierwszej połowy. Wtedy mecz nabrał rozpędu. Po dobrym rozegraniu od bramki przez Szczęsnego dobre podania wymienili Frankowski i Cash, który później zagrał do Lewandowskiego. Kapitan postanowił jednak odegrać jeszcze piłkę do Zielińskiego, a ten umieścił piłkę w siatce.

Dużo kontrowersji przyniosła sytuacja przed końcem pierwszej części spotkania. Sędzia po obejrzeniu powtórki VAR podyktował rzut karny dla Arabii Saudyjskiej. Powodem był delikatny kontakt Bielika z jednym z rywali. Wynik uratował wtedy jednak Wojciech Szczęsny, który najpierw wyciągnął piłkę z linii bramkowej, a później obronił dobitkę.

W KOŃCU LEWANDOWSKI

Druga połowa przyniosła dużo więcej ofensywnych akcji ze strony Saudyjczyków. Polacy nie pozostawali jednak bierni. W 61. Minucie Milik po strzale głową uderzył w poprzeczkę. Chwilę później na boisku pojawił się Jakub Kamiński. Były gracz Lecha jeszcze bardziej napędził ofensywę Polaków. 4 minuty później kolejnej świetnej sytuacji nie wykorzystał Robert Lewandowski. Po ekwilibrystycznym strzale piłka trafiła jednak w słupek. Nasi rywale mieli sporo szczęścia.

Lewandowski wykorzystał jednak fatalny błąd obrońcy Arabii Saudyjskiej w 82. minucie. Odebrał rywalowi futbolówkę i umieścił piłkę w bramce strzałem po ziemi. To pierwszy gol naszego kapitana na Mistrzostwach Świata. Robert Lewandowski po tej bramce zalał się łzami. W 90. minucie miał jeszcze jedną szansę, ale nie udało mu się przelobować bramkarza rywali.

WALCZYMY O AWANS

Wynik 2:0 utrzymał się już do końca spotkania. Polska ma teraz 4 punkty w swojej grupie i jest na pierwszym miejscu. O 20:00 zmierzą się ze sobą Argentyna i Meksyk. My z Argentyną zagramy w decydującym meczu o awans już 30 listopada.

KRWAWY MUNDIAL

Przy organizacji mundialu w Katarze wielokrotnie łamano prawa człowieka. Robotnicy pracowali od 14 do 18 godzin dziennie, bez dnia wolnego. Ich średnia stawka wynosiła w przeliczeniu 7 złotych za godzinę. Zginęło przy tym ponad 6,5 tysiąca pracowników. W Katarze łamie się również prawa mniejszości etnicznych i seksualnych. Za homoseksualizm grożą tam 3 lata więzienia lub kara grzywny.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl