Policja szuka dyniowego złodzieja

Jest szansa, że „dyniowy złodziej” z Gaju Małego pod Poznaniem zostanie złapany. Śledztwo w sprawie kradzieży, rozpoczęła policja.

O tej sprawie napisaliśmy we wtorek. http://www.wpoznaniu.pl/bezczelna-kradziez/ . W Gaju Małym w nocy z soboty na niedzielę, ktoś z ogródka ukradł 30 dyń. Hodował je 12- letni Wojtek. Pieniądze ze sprzedaży chciał przeznaczyć na wycieczkę klasową.

O sprawie na fejsbuku poinformowała jego ciotka. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Wojtek w niedzielę tuż po kradzieży pojechał z rodzicami do Gąsawy, niedaleko Szamotuł gdzie trwało święto dyni. Chłopiec podejrzewał, że ktoś ukradł jego dynie aby pochwalić się nimi na imprezie. Niestety swoich warzyw nie znalazł.

Dziennikarzowi Radia Poznań udało się porozmawiać z ciotką Wojtka, która o kradzieży napisała w internecie.

– Po prostu liczyłam na to, że może ktoś coś widział. Nie zależało nam i nie zależy na zbiórce pieniędzy. Chodzi o to, że żal mi się zrobiło Wojtka, bo się napracował przez całe wakacje. Ogródek założył już w maju. Dbał o to, podlewał, dziadek dowoził mu wodę, bo sami wiemy jakie w tym roku było lato. I te okazy były piękne, było je widać z ulicy – dodaje. 

– Za dowody życzliwości i chęć pomocy rodzina jest wdzięczna – zaznacza pani Dorota, ale prosi, żeby nie organizować zbiórek pieniędzy, bo nie o nie chodzi w tej historii.

Policja – która o sprawie dowiedziała się z internetu- rozpoczęła śledztwo w sprawie kradzieży. Rodzice Wojtka oficjalnie złożyli zawiadomienie o wykroczeniu. 30 skradzionych dyń wycenili na 300 zł. Pracy i serca 12-letniego Wojtka włożoną w hodowle, oszacować się jednak nie da.

 

kontakt

 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl