Wojciech Korda to legenda polskiej muzyki, znany głównie z występów z zespołem Niebiesko-Czarni. Pogrzeb odbył się w piątek, 27 października. Pochowano go obok jego byłej żony, Ady Rusowicz. Ceremonia pogrzebowa zgromadziła przyjaciół i miłośników muzyki, którzy oddali hołd artyście.
27 października, na cmentarzu Miłostowo w Poznaniu odbył się o godz. 12.45 uroczysty pogrzeb Wojciecha Kordy, znakomitego wokalisty i gitarzysty. Wojtek Korda, jak go nazywano, to postać, która na zawsze wpisała się w historię polskiej muzyki.
Życie i muzyka legendy
Wojciech Korda występował w bigbitowym zespole Niebiesko-Czarni w latach 1964-1976. Później tworzył wraz z żoną duet Ada-Korda i Horda. Po śmierci żony muzyk został sam z dziećmi: Anią Rusowicz (obecnie znaną wokalistką) i Bartłomiejem. Relacje z córką pogorszyły się, gdy muzyk ją porzucił. W dniu śmierci jego córka napisała po angielsku w mediach społecznościowych „Wybaczam Ci, uwalniam Cię, pozwalam Ci odejść”.
Wśród żałobników pojawiło się wiele znanych twarzy, w tym wieloletni menedżer Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Kosmala. Kosmala podkreślał rolę Kordy, który walczył o wolność w muzyce.
– Byłeś wojującym przedstawicielem pokolenia, które znalazło wolność w muzyce. Zaczynałeś w chórze, potem odnalazłeś się w rock n’rollu. Twój pierwszy przebój „Niedziela będzie dla nas” to walka o ten symbol wolności, o niedzielę. Już w latach 60. byłeś gwiazdą wielkiego formatu. Jak pomyślę, że śpiewasz tam na wysokościach z Niemenem i Klenczonem, przechodzą mnie dreszcze wzruszenia – mówił Kosmala.
Ostatnie lata życia Wojciecha Kordy były trudne z powodu chorób. Artysta przeszedł co najmniej sześć udarów, które znacząco wpłynęły na jego zdrowie. Trudności przetrwał, dzięki wsparciu i miłości jego drugiej żony, Aldony Kędziora-Kordy. To właśnie ona podjęła decyzję o pochówku Wojciecha Kordy obok Ady Rusowicz, pierwszej żony artysty, która tragicznie zginęła w wypadku samochodowym w 1991 roku.
Zobacz zdjęcia z uroczystości pogrzebowej: