-
Erwin Nowak
-
Na wyjaśnienie sprawy wciąż czeka ojciec oraz trzej bracia Piotra. Jego matka nie doczekała się wznowienia postępowania, zmarła w zeszłym roku. Prokuratura bada teraz, czy osoby zamieszane w sprawę wciąż żyją.
Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz Instytut Pamięci Narodowej podjęły decyzję o wznowieniu śledztwa w sprawie śmierci Piotra Majchrzaka. Inicjatywa jest częścią projektu, dzięki któremu prokuratura na nowo podejmuje śledztwa dotyczące komunistycznych zbrodni z lat 80.
Rodzina nigdy nie poznała prawdy o śmierci najbliższej sobie osoby. – powiedział dr Karol Nawrocki, prezes IPN i dodał – Tych zdarzeń w latach 80 jest zbyt wiele, aby dzisiaj w XXI wieku w wolnej, niepodległej, suwerennej, demokratycznej Polsce nie cofnąć się do tych spraw, które nie zostały wyjaśnione.
fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl
fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl
Jakie w tej sprawie są fakty?
11 maja 1982 roku 19-letni Piotr wracał do domu ulicą Fredry. W tym miejscu wczesnego wieczora odbywała się interwencja milicyjna. Tam doznał poważnych obrażeń głowy, spowodowanych albo uderzeniem twardym przedmiotem, albo upadkiem. Po tygodniu Piotr Majchrzak nie odzyskał przytomności i zmarł. Prokuratura w Poznaniu umorzyła postępowanie przez rzekomy brak dowodów. Medyk sądowy sądził jednak, że to uderzenia pałką policyjną mogły spowodować obrażenia.
Uznaliśmy, że inicjatywa dowodowa w tej sprawie nie została wyczerpana. Należy przeprowadzić szereg czynności procesowych zarówno z dokumentów, jak i zeznań świadków. – powiedział prokurator Andrzej Pozorski.
fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl
Na razie prokuratura nie może zdradzić jakie czynności podejmie. Wiemy, że oprócz dążenia do wyjaśnienia okoliczności śmierci Piotra Majchrzaka sprawa obejmie również utrudnienie postępowania przez funkcjonariuszy SB. Grozili oni rodzinie Piotra, żeby nie interesowali się sprawą. Teraz prokuratura bada, czy osoby zamieszane w sprawę wciąż żyją.
Dla naszej rodziny to jest jeden z najważniejszych dni w życiu. Nie spodziewaliśmy się, że dojdzie do takiego dnia, że IPN zainteresuje się sprawą. Rodzina nie boi się prawdy i ustaleń, których dokona prokuratura. – powiedział brat Piotra, Jarosław Majchrzak.