Szwedzki pomocnik Lecha Poznań Jesper Karlström był jednym z bohaterów UEFA Europa Magazine Show, który miał premierę w miniony weekend. Zawodnik Kolejorza zdradził, jak wygląda jego życie z cukrzycą. To z pewnością inspirująca historia dla wielu osób.
DIABETYK I WYCZYNOWY SPORT
UEFA w swoim magazynie szuka opowieści piłkarzy, które mogą stanowić inspirację dla innych. Karlström szczerze wyznał, jak wygląda życie z cukrzycą w przypadku profesjonalnego piłkarza. Szwed uprawia wyczynowy sport i uważa, że mimo iż jest diabetykiem, to de facto funkcjonuje normalnie. Gra, jak sam przyznał, na wysokim poziomie, chociażby w rozgrywkach europejskich pod egidą UEFA (Liga Konferencji Europy).
FRAGMENT MATERIAŁU UEFA
Na Twitterze Lecha znajdziemy fragment materiału, który przygotowała UEFA:
DIAGNOZA W WIEKU 16 LAT
Karlström już wcześniej opowiadał o tym, jak musiał borykać się z tą przypadłością:
„Dowiedziałem się, że mam cukrzycę w wieku 16 lat. Grałem wtedy na turnieju i bardzo często musiałem korzystać z toalety. Czułem się źle, opowiedziałem o tym mamie, więc razem poszliśmy do szpitala na badania. Właśnie one wykazały, że jestem cukrzykiem” – mówił pomocnik „Kolejorza” dla sportowychfaktów.wp.pl.
W czasie lockdownu zorganizowano spotkanie z udziałem piłkarza. Wtedy obowiązywały covidowe restrykcje, stąd była ta rozmowa w wersji online. Cieszyła się sporym zainteresowaniem. Zgromadziła kilkadziesięcioro dzieci, a Szwed umiał skracać dystans i nawiązał szybko bliską więź z młodymi fanami piłki nożnej. „Po dwóch-trzech pytaniach, sam Jesper zaczął podkreślać, że cieszy się, iż mógł zobaczyć się z dziećmi, które też chorują na cukrzycę. Fajnie było widzieć taką obustronną radość” – mówił Mikołaj Illukowicz ze stowarzyszenia.
ZAINTERESOWANIE STOWARZYSZENIA
Kiedy wiele osób usłyszało o historii Szweda, skontaktowało się z nim stowarzyszenie „To my, CukierAsy„, które skupia dzieci zmagające się z cukrzycą, by ułatwić im uprawianie sportu.
Przypominamy, że podczas przerwy poprzedzającej rundę wiosenną Ekstraklasy Szwed przedłużył kontrakt z Lechem. A tę wieść zawodnik znany w Poznaniu jako „szef” przekazał kibicom na twitterowym koncie klubu:
Zarówno on, jak i Mikael Ishak to szwedzcy piłkarze, którzy stanowią o sile Kolejorza.