Zgodnie z decyzją Miejskiego Konserwatora Zabytków z Poznania ma zniknąć 58 nielegalnie ustawionych automatów paczkowych. Proces usuwania części z nich już trwa. Jak się dowiedzieliśmy, InPost nie złożył jeszcze żadnego wniosku o pozwolenie konserwatorskie na montaż nowych urządzeń. Allegro tak.
Aktualizacja: 3 marca 2023 roku:
Po publikacji materiału, skontaktował się z nami rzecznik prasowy firmy InPost, Wojciech Kądziołka z informacją, że „InPost sukcesywnie składa wnioski o zezwolenie na montaż urządzeń Paczkomat w strefie ochrony konserwatorskiej i obecnie takich złożonych wniosków jest blisko dziesięć. Kolejne będą składane zgodnie z odpowiednimi przepisami”.
Poprosiliśmy zatem o podanie daty złożenia wniosków przez InPost, a także dowodów, które potwierdzają, że zostały one wysłane przed 24 lutego. Rzecznik prasowy firmy odmówił nam udzielania tego typu informacji.
Automaty paczkowe i paczkomaty znikają z Poznania
Ze względu, że maszyny w centrum Poznania nie miały odpowiedniego pozwolenia, muszą teraz zostać zdemontowane. Tylko trzy urządzenia na terenie: Centrum, Wildy, Jeżyc, Sołacza i Łazarza były legalne. InPost w sumie ustawił niezgodnie z prawem 43 paczkomaty, natomiast Allegro 15 maszyn paczkowych. Dlatego też Miejski Konserwator Zabytków nałożył na firmy kary finansowe: 107 tys. 500 zł na InPost oraz 37 tys. 500 zł na Allegro. Obie odwołały się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W przypadku uprawomocnienia decyzji pieniądze trafią na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków.
Nie oznacza to jednak, że maszyny znikną z centrum na stałe. Problem jest jednak poważny, ponieważ konserwator nie wydaje zgody na istniejące już obiekty. Spółki muszą zdemontować urządzenia, a dopiero potem występować o zgodę na ponowne ich zamontowanie. Każdy z wniosków będzie rozpatrywany osobno, drogą administracyjną. Z ulic Poznania zniknęło już kilka paczkomatów m.in. przy ul. Zwierzynieckiej, Fabrycznej i Strzeleckiej.
– Z góry przepraszamy klientów za brak dostępności niektórych Paczkomatów, jednak w niektórych lokalizacjach musieliśmy zdemontować nasze maszyny z uwagi na stanowisko konserwatora. Mamy nadzieję, że po przeprowadzonym biurokratycznym procesie uzyskiwania wszystkich formalnych zgód, te urządzenia będą mogły wrócić na swoje miejsce – informował nas pod koniec stycznia Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost.
Jak ustaliliśmy do dzisiaj, czyli do 24 lutego spółka InPost nie złożyła ani jednego wniosku o pozwolenie konserwatorskie na montaż urządzeń w strefie ochrony konserwatorskiej. W związku z brakiem takowych wniosków nie zostały wydane żadne pozwolenia.
Inaczej postąpiła spółka Allegro, która złożyła 8 wniosków o pozwolenie na montaż swoich urządzeń. Zgody jeszcze nie wydano, ponieważ postępowania są w toku.
Czytaj też: Ukrainka z Poznania: „Żyli w piwnicy pod okupacją rosyjską. Dzieci i starcy umierali, co chwila”
