Policja zatrzymała Mariusza Sz. ordynatora jednego z oddziałów psychiatrycznych szpitala Dziekanka w Gnieźnie. Zdaniem śledczych lekarz brał łapówki za umieszczenie przestępców na oddziale.
Lekarz wpadł na gorącym uczynku, gdy przyjmował łapówkę. Wraz z nim zatrzymano pośrednika oraz skazanego, który miał trafić na oddział. Podczas przeszukania w domu ordynatora policjanci znaleźli zawrotną sumę pieniędzy. W foliowych torbach znaleziono 1,2 mln złotych.
Zatrzymalismy ordynatora szpitala psychiatrycznego w Gnieźnie. Brał łapówki od skazanych za umieszczenie na oddziale. Dzięki temu unikali odsiadki wyroku. W jego domu zabezpieczyliśmy 1,2 mln zł w gotowce. pic.twitter.com/5fFdpMMrEQ
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) November 18, 2021
Umieszczenie skazanego prawomocnym wyrokiem sądu na oddziale psychiatrycznym mogło opóźniać albo nawet uniemożliwiać trafienie do więzienia. Kwota jaką zebrał Mariusz Sz. może wskazywać na spory rozmach w działaniu. Choć na razie w zarzutach mowa jest o jednym przypadku – tym ujawnionym na gorącym uczynku.
Zabezpieczono dokumentacje medyczną. Policjanci chcą sprawdzić, komu pobyt w szpitalu na oddziale psychiatrycznym pomógł w uniknięciu odsiadki i w jaki sposób skazani się o tym dowiadywali.
Przestępstwem jest nie tylko przyjęcie, ale także wręczenie łapówki. Dlatego policjanci informują, że osoby, które skorzystały z „usługi” ordynatora, mają szansę uniknąć kary. Warunek: muszą same zgłosić się do policji i prokuratury, zanim dotrą do nich śledczy