Nowe motocykle policji w Kościanie na razie nie nadają się do użytku i nie wiadomo jeszcze, czy w ogóle będzie można je naprawić. Żadnemu z policjantów i kierowców biorących udział w wypadku, na szczęście nic poważnego się nie stało. Sprawca zdarzenia odpowie przed sądem.
JECHALI NA SYGNALE
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w centrum Kościana. Dwóch policjantów jechało, by obsłużyć zdarzenie drogowe. Poruszali się na nowych motocyklach marki BMW, które dostali od Głównej Komendy Policji zaledwie miesiąc temu. Mieli włączone sygnały świetlne oraz dźwiękowe. Mimo tego nie udało im się uniknąć wypadku.
NIE USTĄPIŁ PIERWSZEŃSTWA
Na jednym ze skrzyżowań z drogi podporządkowanej wyjechała Dacia. 44-letni kierowca nie ustąpił pierwszeństwa mundurowym i zajechał im drogę. Policjanci nie dali rady wyhamować i oboje uderzyli w samochód prowadzony przez mieszkańca Kościana. Jeden z nich zatrzymał się na bocznych drzwiach auta, a drugi odbił się od jego maski i zderzył się z jadącym z naprzeciwka Audi. Kierował nim 56-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości.
MOTOCYKLE ZNISZCZONE
Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Kierowcy samochodów nie odnieśli obrażeń. Policjanci trafili natomiast do szpitala. Jak uspokaja Jarosław Lemański z policji w Kościanie, ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo, obrażenia są niegroźne, a doznali jedynie licznych stłuczeń. W gorszym stanie są natomiast motocykle policyjne.
Zakupione z funduszy unijnych jednoślady BMW R 1250 RT są na razie wyłączone z użytkowania. Mechanik sprawdzi, czy będą nadawały się do naprawy. Za spowodowanie wypadku oraz za uszkodzenia pojazdów, w tym jadącego z naprzeciwka Audi, 44-letni kierowca odpowie przed sądem.