Mimo księżyca w pełni Perseidy powinny być dobrze widoczne. Noc meteorów podziwiać będziemy mogli już w piątek, w nocy z 12 na 13 sierpnia.
Pierwsza noc nadchodzącego weekendu przyniesie na niebie niesamowite zjawisko. Z piątku na sobotę warto będzie poświęcić chwilę, by spojrzeć w górę w poszukiwaniu meteorów. Spadające gwiazdy zwykle możemy obserwować właśnie w sierpniu. Ich pochodzenie związane jest z kometą o nazwie 109P/Swift-Tuttle.
Okrąża ona Słońce, pozostawiając za sobą ukruszone odłamki skalno-lodowe. To właśnie w te fragmenty komety Ziemia wpada raz do roku, okrążając naszą gwiazdę. Następnie przedostają się one do atmosfery i z racji na swoją małą objętość i masę, błyskawicznie się spalają. To właśnie ten proces spalania nazywamy meteorem.
Żeby zaobserwować to zjawisko w pełnej krasie, należy udać się w miejsce pozbawione świateł ulicy.
Dobre, ciemne niebo znajdziemy np. na wsi, z dala od ulicznych świateł. Warto położyć się na kocu lub leżaku, mając za głową kierunek północny. Tak ułożeni będziemy w stanie zauważyć największą ilość meteorów. W obserwacjach może nieznacznie przeszkadzać Księżyc w pełni. Mimo to powinniśmy być przygotowani na niesamowity nocny spektakl. – wyjaśnia Jakub Tokarek z Obserwatorium Astronomicznego UAM.