Spółka Enea podzieliła się wynikami audytów przeprowadzonych wewnątrz spółki. Ujawniły one tym samym liczne nieprawidłowości w trakcie rządów poprzedniej władzy. W tym niepokojące transakcje zakupu biomasy z Emiratów Arabskich oraz fikcyjne etaty. Kontrole wykazały także problemy z działalnością Fundacji Enea i inwestycjami w elektrownię Ostrołęka C.
Jednym z głównych wątków poruszonych podczas konferencji wynikowej Enei było niekorzystne rozliczenie zakupu biomasy od dubajskiej firmy Arkan. Między kwietniem a majem 2022 r. Enea przelała ponad 18,9 mln dolarów, a otrzymała tylko 30 tys. ton biomasy wartej 5,7 mln dolarów. Prezes Enei, Grzegorz Kinelski przekazał na konferencji prasowej, że audyt ujawnił nie tylko tę transakcję, ale także szereg innych nieprawidłowości.
Fikcyjne zatrudnienia i nieudane projekty
Kontrola wykazała także fikcyjne etaty oraz problemy z działaniem Enea Innowacje – spółki, która przez osiem lat nie zrealizowała żadnego projektu, mimo że otrzymała 50 mln zł. Działalność Fundacji Enea również budziła zastrzeżenia – w szczególności wydatki na kwotę co najmniej 3,2 mln zł oraz gwałtowny wzrost liczby darowizn w 2023 r.
Enea odkryła również, że pieniądze spółki wykorzystano do wsparcia kampanii wyborczej ugrupowania politycznego w 2023 r. Spółka podjęła działania prawne, żądając zwrotu świadczeń w kwocie 10,5 mln zł od Polskiej Fundacji Narodowej. Audyty – jak opisuje „Rzeczypospolita” – a wykazały także nieprawidłowości w sponsoringu oraz inwestycjach strategicznych, takich jak elektrownia Ostrołęka C, gdzie straty wyniosły 657 mln zł.
Wiceprezes ds. finansowych, Dalida Gepfert podsumowała, że dzięki audytom udało się zidentyfikować i wyeliminować marnotrawstwo środków. Przeprowadzone kontrole miały na celu lepsze zarządzanie funduszami i przekierowanie ich na zieloną transformację.
Czytaj też: Nie tak dawno groziła jej susza. Teraz stan Warty się podnosi
