Do wypadku doszło w połowie czerwca na osiedlu Sobieskiego w Poznaniu. Jeden z mieszkańców bloku, wynosił z domu butlę z tlenem służącą do nurkowania. W pewnym momencie butla wypadła mu z rąk, uderzyła o posadzkę i wybuchła. Wskutek wybuchu dwie osoby zostały ranne. Najbardziej poszkodowany został człowiek, który niósł butlę.
Jak powiedział nam rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, mężczyzna zmarł w zeszłym tygodniu. Z tego co udało nam się dowiedzieć, był w bardzo poważnym stanie. Miał poparzoną sporą część ciała oraz drogi oddechowe. Był wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Rokowania lekarzy były bardzo złe. Po ponad dwóch tygodniach od wybuchu zmarł. W związku z jego śmiercią, śledztwo które było prowadzone w tej sprawie, prawdopodobnie zostanie umorzone. Decyzję podejmie prokurator.
Przypomnijmy, w wyniku wybuchu została uszkodzona konstrukcja przedsionka budynku oraz zniszczone zostały mieszkania. Wyleciały szyby z okien i drzwi. Z 11- piętrowego budynku na kilka godzin ewakuowano około 40-tu mieszkańców. Przez kilka dni w bloku nie działa winda.