Nacjonaliści przerwali spotkanie autorskie ze słynną ukraińską pisarką w Poznaniu. Oksana Zabużko przyjechała promować nową książkę, „Najdłuższa podróż”. Grupa około 20 osób domagała się przeprosin za Wołyń i Stepana Banderę. Przyjechała policja, a spotkanie odwołano.
Awanturnicy w Bibliotece Raczyńskich
O sprawie donosi „Gazeta Wyborcza”. We wtorek, 7 marca miało odbyć się kulturalne i spokojne spotkanie z jedną z najsławniejszych ukraińskich pisarek. Do Poznania przyjechała Oksana Zabużko. Spotkanie zorganizowano z okazji trzydniowego cyklu, pt. „Poznańska kultura dla Ukrainy. Rok po wybuchu wojny”. Wydarzenie było bezpłatne i dostępne dla chętnych.
Z zaproszenia skorzystali rasiści i skrajni prawicowcy. Grupa około 20 osób, zarówno mężczyźni, jak i kobiety w różnym przedziale wiekowym zakłócili przebieg spotkania już na samym jego początku. Skandowali hasła, że „Polska to my, a nie Bandera i psy”, a także, że domagają się przeprosin za zbrodnie wołyńskie od narodu ukraińskiego. Mieli ze sobą białą płachtę z napisem: „Historii nie znacie. Nazistów wspieracie”.
Policja przyjechała do Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu
Na miejsce przyjechała policja, która wylegitymowała nacjonalistów. Ci wdali się w awanturę z funkcjonariuszami. Pytali, kogo wspierają policjanci: Polaków czy Ukraińców? Stwierdzili też, że nie mogą być wyproszeni z Biblioteki Raczyńskich, bo Edward Raczyński był Polakiem.
Spotkanie odwołano. Policja czeka na złożenie zawiadomienia przez dyrekcję biblioteki. Wówczas sprawa będzie prowadzona pod kątem zakłócenia porządku.
Czytaj też: Wojna oczami Ukraińców. „Oni nie szli na wojnę, szli na paradę do Kijowa”
