Na stulecie będzie jak mały Wersal na Jeżycach. Rusza remont kultowego Domu Tramwajarza

Sala Amarantowa odzyska balkon, a na sufitach pojawią się nowe złocenia. Jeżycki Dom Tramwajarza przejdzie solidny remont. Stary budynek przy ul. Słowackiego zyska piękną elewację i windę. To jednak nie wszystko.

Budynek od lat znajduje się w kiepskim stanie, niestety nie tylko wizualnym. Niedawno udało się zrobić nową izolację fundamentów i podłączyć gmach to miejskiego „cieplika”.
– O środki na znajdujący się w fatalnym stanie Dom Tramwajarza walczyliśmy od lat – mówi Justyna Kuberka, radna osiedla Jeżyce poprzedniej i obecnej kadencji, a od niedawna także radna miejska.
– To, że udało się je wreszcie pozyskać przyjmuję z dużym niedowierzaniem, ale i ogromnym szczęściem. Dom Tramwajarza to nasza jeżycka perełka – dodaje radna. To jednak sukces całej Rady Osiedla Jeżyce.
– Bez jeżyckich radnych, nie byłoby mowy o remoncie Domu Tramwajarza – mówi Szymon Błażek, członek zarządu Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.
– To dzięki ich determinacji udało się zdobyć grant w wysokości około miliona złotych na remont budynku – dodaje Błażek. Również i ZKZL postanowił powalczyć o dodatkowe fundusze. Te pochodzić mają m.in. z programu Termo, prowadzonego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. W sumie planowany remont kosztować ma aż 8 mln zł. Co w ramach tych środków uda się zrealizować?

Zamiast projektorowni powróci balkon

Największe zmiany zajdą w Sali Amarantowej. Jak informuje ZKZL przebudowana zostanie scena. Chcieli tego radni. Wszystko po to, by mogło się na niej więcej dziać i była częściej wykorzystywana. Architekci zaprojektowali więc tu nową instalację elektryczną, aby ta sprostała wymogom nowego oświetlenia. Budowniczowie zadbają też o akustykę. Nie tylko dlatego, by podnieść jakość odbywających się tu koncertów, ale przede wszystkim, by poprawić jakość życia mieszkańców. W Domu Tramwajarza znajdują się bowiem również mieszkania komunalne.
– Postaramy się w jak największym stopniu wygłuszyć scenę i zredukować hałas, tak by koncerty nie dokuczały mieszkańcom – mówi Danuta Pasik, inspektor ds. budowlanych w ZKZL.
To jednak nie koniec zmian w najbardziej reprezentacyjnej sali Domu Tramwajarza. Odtworzony zostanie znajdujący się tu niegdyś balkon. Po zamknięciu kina Bałtyk, gdy w Domu Tramwajarza miało zacząć działać kino Amarant, przerobiono go na projektorownię. Teraz balkon ponownie odzyskają widzowie. To na nim właśnie znajdzie się też miejsce dla obsługi technicznej koncertów. A tych po remoncie ma być więcej, bo i będą one mogły gromadzić większą liczbę słuchających.

Sala Amarantowa otworzy się jak dawniej

– Wszystko przywrócimy do pierwotnego stanu. Usuniemy ścianki działowe i po złożeniu drzwi połączymy Salę Amarantową z drugą, która z nią sąsiaduje. W ten sposób przedłużymy widownię – informuje ZKZL.

Dom Tramwajarza, wizualizacja projektu / wiz. Eneprojekt

W ramach prac przewidziano także malowanie sali. Dzięki odkrywkom udało się dotrzeć do warstw farby sprzed lat. Utrzymany zostanie amarantowy kolor tego pomieszczenia.
– To kolor charakterystyczny dla sal tego typu i sal teatralnych – wyjaśnia Pasik. Odświeżone zostaną też sztukaterie oraz wykonane nowe złocenia. Renowację przejdzie także parkietowa podłoga. Pojawią się również nowe kotary, których amarantowy kolor został ustalony z konserwatorem zabytków. Podobne zmiany czekają także foyer oraz klatki schodowe.

Windą na spektakl. Byle nikt w niej nie koczował

Do znajdującej się na piętrze Sali Amarantowej bez trudu dostaną się także osoby z niepełnosprawnościami. Od strony podwórza dobudowany będzie bowiem szyb windy.
– Oby tylko w nowej windzie nie zadomowiły się niepowołane osoby, bo będzie brud jak na dworcu – martwiła się podczas spotkania z ZKZL w Domu Tramwajarza radna Justyna Kuberka.
– Bez obaw. Wszystko będzie zrobione tak, by dostęp do windy był w pełni kontrolowany i zagwarantowany tylko osobom korzystającym z Domu Tramwajarza – uspokajała Danuta Pasik z ZKZL.
Remont oznaczał będzie też mniej spektakularne prace. Wymieniona będzie instalacja centralnego ogrzewania. Nie było na to środków podczas budowy przyłącza miejskiego „cieplika”.
– Wówczas udało się za to wykonać izolację budynku, zrobiliśmy dach, częściowo wykonaliśmy renowację okien w suterenach – mówi Szymon Błażek z ZKZL.

To będzie prawdziwa jeżycka perełka

Największym zaskoczeniem, nie tylko dla bywalców Domu Tramwajarza, będzie remont elewacji. Chyba już niewielu poznaniaków pamięta, jak wyglądała ona pierwotnie, bez pokładów sadzy i licznych pęknięć. Również i to udało się sprawdzić architektom, którzy dzięki odkrywkom wraz z konserwatorem zabytków wybrali paletę kolorów. Ma ona odpowiadać temu, jak niegdyś pomalowany był Dom Tramwajarza. Elewacje po remoncie przed graficiarzami strzec będzie system kamer monitorujących. 

Kiedy jest szansa na rozpoczęcie prac?

– Jesteśmy na etapie rozpisywania przetargu. Postępowanie zakończymy najpóźniej w pierwszym tygodniu sierpnia. Natomiast wszystkie prace powinny zakończyć się w Domu Tramwajarza do końca przyszłego roku – wyjaśnia Błażek.

Nie oznacza to jednak, że na czas remontu budynek służący jeżyckiej kulturze, ale i ściągający na koncerty i inne wydarzenia poznaniaków z całego miasta, zostanie zamknięty.

fot. Łukasz Gdak

– Właśnie po to zorganizowaliśmy spotkanie z operatorem budynku, by zgrać nasze prace z kalendarzem w taki sposób, by jak najmniej ingerować w działalność artystyczną w tym miejscu – wyjaśnia Danuta Pasik z ZKZL.

Dom Tramwajarza – tu nie dało się używać oświetlenia

Prowadząca działalność w Domu Tramwajarza Fundacja Pana Gara cieszy się, że nie są ignorowane jej potrzeby.

– Remonty są nieodzowne. Przed wymianą instalacji elektrycznej przepalały się co jakiś czas kolejne fazy. Nie dało się używać oświetlenia. To już na szczęście za nami. Kolejna zmiana to podłączenie do „cieplika” – w okresie zimowym nie dało się tu wytrzymać, bo zbyt mały piec gazowy nie dawał rady ogrzać całego budynku, włącznie z przyległymi mieszkaniami. Widzę same plusy. Martwi mnie jedynie okres remontu – przyznaje współtwórca fundacji Szymon Konrad i już cieszy się na nowe możliwości, jakie przyniesie zakończenie prac remontowych.

– Miejsce będzie jeszcze bardziej reprezentacyjne. Obecnie jest mocno zaniedbane. Rury są przerdzewiałe i mają tendencję do wycieków, co niszczy tynki i mury. Adaptacja akustyczna umożliwi organizację większych wydarzeń, nie tylko spektakli, ale i koncertów. Do tej pory sprawdzały się głównie akustyczne, bez nagłośnienia – wyjaśnia znany mieszkańcom Jeżyc i bywalcom Domu Tramwajarza Szymon Konrad.

Neobarokowa perełka

Jak przypomina Pan Gar jest trzecim już operatorem miejsca w ciągu zaledwie siedmiu lat.

– Przykro było patrzeć, jak niszczeje budynek przeznaczony na kulturę i rozrywkę, który za dwa lata obchodzić będzie przecież już swoje setne urodziny – mówi Szymon Konrad.

– Sam remont na jakiś czas bardzo utrudni nam działania. Mam jednak nadzieję, że uda się tu przetrwać ten czas. Jednak projekty robią wrażenie i myślę, że jeśli wszystko się uda, to gmach stanie się jeżycką perełką – dodaje Szymon Konrad.

Dom Tramwajarza w Poznaniu to wzniesiony w latach 1925–1927 kompleks kulturalno-mieszkalny. Zbudowano go w stylu neobarokowym według projektu Adama Ballenstaedta. W środku znajdujemy elementy rzeźbiarskiego wystroju Mieczysława Lubelskiego. W budynku ma swoją siedzibę Orkiestra Miejska, która zyska teraz w swej sali klimatyzację. Teoretycznie swoją siedzibę na tu też Rada Osiedla Jeżyce. Ta ze względu na stan pomieszczeń w Domu Tramwajarza, póki co zmuszona jest odbywać swe sesje korzystając z uprzejmości jeżyckich szkół.

Czytaj też: Ceny za pokój w poznańskich akademikach. Od kilkuset złotych do ponad tysiąca

fot. Łukasz Gdak

Czytaj także: Poznański Okrąglak ożyje. Jest też pomysł na taras widokowy

Marek Jerzak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl