Myśliwce eskortowały samolot z Poznania, który awaryjnie lądował na Węgrzech

Lot z Poznania do Tel Awiwu zakończył się awaryjnym lądowaniem na lotnisku w Debreczynie. Samolot eskortowały węgierskie wojskowe myśliwce. Na pokładzie znajdowało się 148 pasażerów, w tym uczniowie leszczyńskiego liceum. Nikomu nic się nie stało. Przyczyną utrudnień był fałszywy alarm bombowy.

AWARYJNE LĄDOWANIE

Samolot z Poznania do Tel Awiwu wystartował z portu Ławica w sobotę około godziny 14.00. W trakcie lotu maszyna została przejęta przez myśliwce węgierskich sił powietrznych, które eskortowały ją do lotniska w Debreczynie. Pasażerowie zeszli z pokładu około godziny 16.00. W trakcie kursu załoga otrzymała informację, że na pokładzie może znajdować się ładunek wybuchowy, co spowodowało utrudnienia w locie.

FAŁSZYWY ALARM

Samolot został przeszukany. Kiedy służby upewniły się, że nie istnieje zagrożenie, lot został wznowiony. Węgierskie lotnisko wydało oświadczenie w którym poinformowało, że na pokładzie przebywało 148 pasażerów, żadnemu z nich nic się nie stało. Wiadomo też, że w samolocie znajdowali się między innymi uczniowie z liceum z Leszna wraz z trójką opiekunów.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl