– Tak dalej być nie może – pomyślała poznańska radna Justyna Kuberka i postanowiła coś zrobić z problemem osób nocujących w pomieszczeniach mieszczących paczkomaty.
– Problem dotyczy paczkomatu przy ul. Słowackiego na Jeżycach, ale mam sygnały od radnych osiedlowych również z innych części miasta – mówi radna. W tej sprawie kontaktowała się już ze Strażą Miejską. Ta jak utrzymuje, miała się już zwrócić do operatora paczkomatów.
– Problem w tym, że osoby te robią sobie z pomieszczeń mieszczących paczkomaty noclegowiska. Zwykle nie chcą być widoczni i lokują się w przestrzeni między samymi urządzeniami a ścianą pomieszczenia – opowiada Kuberka. Niestety znoszą tam różne przedmioty i robi się nieporządek. Korzystający z paczkomatów nie czują się też bezpiecznie.
– Dowiedziałam się od strażników miejskich, że to po ich interwencji operator systemu zainstalował specjalne deski uniemożliwiające wchodzenia za paczkomat – wyjaśnia radna, ale sama przyznaje, że to nie rozwiązało problemu.
– Będę pisała w imieniu radnych miejskich, by operator rozwiązał problem – mówi radna Justyna Kuberka i zastanawia się, czy nie byłoby dobrze, gdyby operator paczkomatów wszedł we współpracę z taką instytucją jak np. fundacja Barka. Pracujący w niej streetworkerzy we współpracy z Radą Osiedla Jeżyce swego czasu nakłaniali koczujące na rynku Jeżyckim osoby w kryzysie bezdomności do korzystania z pomocy noclegowni.
– Dziś jak szłam do pracy o 5:30 natknęłam się na pana wychodzącego z paczkomatu. Trochę sprzątał po sobie. Zagadnięty odpowiedział, że nie ma domu a jest zimno i musi gdzieś spać – mówi radna i obiecuje interwencję w sprawie.
fot. Łukasz Gdak