– Cześć to ja, Cisna. Melduję, że się obudziłam – poinformowało dziś na swym profilu społecznościowy poznańskie zoo. Czy to już prawdziwa wiosna?
Kiedy więc obudziły się poznańskie niedźwiedzie?
– Między niedźwiedzim bogiem, a prawdą już jakiś czas temu, ale melduję dziś, bo już wszystkie i wszyscy jesteśmy na nogach. W tym roku pospałam dłużej niż zwykle, z przerwami, bo z przerwami, ale jednak – w zabawny sposób obwieszcza przebudzenie niedźwiedzi poznańskie zoo.
– Z naszym niedźwiedzim „snem” sprawa jest dość skomplikowana. To jest coś, co wasi, ludzcy naukowcy określają jako hibernacja, z tym, że my, niedźwiedzie brunatne śpimy rozmaicie, a „sen” zależy od mnóstwa różnych rzeczy. Podobno wasi naukowcy większość już poznali, ale do końca im nie wierzę. Temperatura naszych ciał spada zaledwie o kilka stopni, zwalniamy „obroty” (nawet o 70 proc.), ale to nie to samo, co dzieje się zimą z tymi latającymi, maleńkimi niedźwiedziami – wspomina o nietoperzach Nowe Zoo.
Fot: Zoo Poznań Official Site
– Nawet Gienia i Wojtusia, choć ta ostatnia poleguje jeszcze w kotniku, czyli pomieszczeniu, w którym może odizolować się od niechcianych spojrzeń. Tyle ode mnie, dosyć siedzenia, idę na spacer – podsumowuje we wpisie zoo Cisna.