Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, poinformował o podjęciu decyzji o odwołaniu zastępcy szefa Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto. Ma to związek z kontrowersyjną sprawą Mariki M. Kobiety skazanej za usiłowanie rozboju podczas manifestacji osób LGBTQ+. Ziobro uzasadnił swoją decyzję rażącymi błędami w kwalifikacji prawnym. Poza tym wspomniał o nieadekwatnej reakcji karnej, co według niego było zobowiązaniem zastępcy szefa prokuratury.
Marika M. – młoda kobieta skazana za rozbój podczas manifestacji LGBT w Poznaniu
Sprawa Mariki M. wstrząsnęła opinią publiczną. Młoda, wówczas 21-letnia kobieta została skazana na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju. Miał on miejsce podczas manifestacji osób LGBT w Poznaniu w sierpniu 2020 roku. Wspólnie z innymi osobami próbowała wyrwać tęczową torbę od jednej z uczestniczek manifestacji. Postanowienie to wywołało kontrowersje, a różne organizacje i instytucje zaczęły interweniować w tej sprawie.
Czytaj więcej: Marika M. skazana za rozbój chuligański. Prawica pragnie jej ułaskawienia
W lipcu tego roku prokurator generalny Zbigniew Ziobro zarządził przerwę w wykonywaniu kary pozbawienia wolności dla Mariki M. na wniosek Instytutu Ordo Iuris. Jednocześnie wniosek o ułaskawienie kobiety został złożony do prezydenta Andrzeja Dudy. W środę, na konferencji prasowej, minister Ziobro poinformował o odwołaniu zastępcy szefa prokuratury rejonowej, który był odpowiedzialny za sprawę Mariki. Ziobro podkreślił, że odpowiedzialność powinna być adekwatna do zadań i działania w obrębie prawidłowego postępowania.
Prokurator generalny wytknął błędy i wątpliwą kwalifikację prawną, które miały wpływ na skandaliczny wyrok w sprawie Mariki M. Ziobro zaznaczył, że nie może być zgody na to, aby przyczyny ideologiczne i światopoglądowe decydowały o ocenie i karaniu za przestępstwa. Zapowiedział także walkę o wyeliminowanie polityki z sądów, uznając, że ideologia nie powinna wpływać na działanie wymiaru sprawiedliwości.
Ziobro twierdzi, że walczy z lewicową ideologią
Obecny na konferencji prasowej prokurator Prokuratury Krajowej, Tomasz Szafrański, także wyraził krytykę wobec wyroku sądu w sprawie Mariki M. Jego zdaniem, sąd popełnił rażące błędy logiczne, co prowadzi do wniosku o kolejne nieprawidłowości w całej sprawie. Ocenił, że wyrok był jednostronny i ukierunkowany na wsparcie tezy o złym charakterze oskarżonych, zamiast na rzetelne wykazanie popełnionych przestępstw.
– Sprawa stała się obiektem politycznej manipulacji, pomimo że sąd orzekał na podstawie przepisów Kodeksu Karnego – tak z kolei mówił Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, dodał też: – Czyn, za który sąd wymierzył karę, to rozbój. W takiej sytuacji nie ma znaczenia wartość przedmiotu, który był przedmiotem kradzieży z użyciem przemocy. Jest to poważne i wynika z rażącej pogardy wobec prawa, polegającej na publicznym popełnieniu czynu. Ponadto, ze względu na jego rozwój i zaplanowanie, został on zakwalifikowany jako chuligański.