Marcin W. może nie trafić do więzienia. Zabił dwie osoby

Mężczyzna podejrzany o dwie zbrodnie popełnione w marcu tego roku w powiecie międzychodzkim został skierowany na obserwację psychiatryczną. W wyniku tragicznych wydarzeń zginęli 22-letni grafik komputerowy oraz 45-letnia kobieta. Motywem działania podejrzanego była urojona miłość. Śledczy rozszerzyli zarzuty o podpalenie mieszkania jednej z ofiar. Ostateczna opinia biegłych psychiatrów wskaże, czy mężczyzna odpowiadał za swoje czyny i czy w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny.

Marcin W. zabił dwie osoby

W marcu tego roku pisaliśmy o tym, że powiatem międzychodzkim wstrząsnęły dwie bestialskie zbrodnie, których sprawcą okazał się 24-letni Marcin W. Mężczyzna najpierw zamordował 22-letniego grafika komputerowego z Muchocina, a następnie 45-letnią kobietę z Międzychodu. Po dokonaniu zbrodni podejrzany próbował zatrzeć ślady, podpalając mieszkanie zamordowanego młodego mężczyzny. Policja wkrótce podjęła obławę, a po nieco ponad dobie od zdarzeń, Marcin W. sam zgłosił się na komendę w Międzychodzie. Następnego dnia przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Aresztowano go na okres 3 miesięcy.

Mężczyznę przesłuchano dopiero na początku czerwca, podczas którego miał odtworzyć przebieg zbrodni. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak, podkreślił, że Marcin W. wyraził żal za swoje czyny, ale nie ujawnił motywów zbrodni. Wcześniej jednak wiadomo było, że podejrzany leczył się psychiatrycznie i odstawił leki. Skierowano go na obserwację psychiatryczną. Opinia biegłych wskaże, czy w chwili zbrodni był poczytalny.

Marcin W. (fot. Łukasz Gdak)

Czy był poczytalny?

Motywem działania podejrzanego była nieszczęśliwa miłość lub zemsta za składanie zeznań przez świadków. Ostateczna opinia biegłych psychiatrów jest kluczowa dla dalszego przebiegu postępowania. Jeśli uznają, że podejrzany był całkowicie niepoczytalny, prokuratura będzie wnioskować o umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. W przypadku ograniczonej poczytalności w stopniu znacznym może to wpłynąć na wysokość kary.

Podejrzany podczas przesłuchania zeznał, że planował zaatakować kobietę, którą uważał za byłą dziewczynę. Niestety, w mieszkaniu nie zastał jej, lecz jej brata, który stał się ofiarą. Następnie, według podejrzanego, udał się do Międzychodu i tam zamordował matkę mężczyzny, z którym przypuszczał, że kobieta z Muchocina była w związku. Mężczyzna obecnie przebywa na oddziale psychiatrycznym aresztu, gdzie oczekuje na wynik obserwacji.

Ostateczna opinia będzie wydana po przeprowadzeniu tej obserwacji i wówczas poznamy wyniki i kwestię tego, czy podejrzany może odpowiadać karnie i czy w chwili popełnienia czynu był poczytalny. Raczej nie wydaje mi się, żebyśmy tu mówili o afekcie, mówimy o jakieś kwestii zaburzenia postrzegania tych relacji z tą kobietą, którą on sobie wybrał za dziewczynę i to jest raczej przemyślane działanie, a nie działanie w afekcie  – mówi Łukasz Wawrzyniak w rozmowie z Radiem Poznań.

fot. Łukasz Gdak

Czytaj też: Profesor UAM kpi z ofiar morderstwa w Poznaniu? „To obrzydliwe i łamie etykę naukową”

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl