Po raz pierwszy w historii Polski dojdzie do eksmisji księdza z domu zakonnego przez komornika. Prawomocny wyrok eksmisji kontrowersyjnego księdza Woźnickiego, który zasłynął ostatnio z afery z rzekomym pobiciem, salezjanie mają już ponad pół roku. Dopiero teraz jednak mogą ubiegać się o jego egzekucję.
Jak podaje Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej, poznańscy salezjanie wnieśli o eksmisję Księdza Woźnickiego z domu zakonnego. Prawomocny wyrok mają już ponad pół roku, ale dopiero teraz mogą ubiegać się o jego egzekucję. Wcześniej nie pozwalał na to zakaz eksmisji wniesiony przez rząd na czas covid. Od kwietnia zakaz ten zniesiono.
Paweł Bobko, Komornik Sądowy Przy Sądzie Rejonowym Poznań-Stare Miasto, wezwie księdza do opuszczenia domu zakonnego dobrowolnie. Jeśli jednak Woźnicki nie ustosunkuje się do poleceń komornika, ten wyda nakaz eksmisji. W przypadku dalszego oporu możliwa będzie również interwencja policji przy pomocy siły.
Ksiądz Woźnicki zasłynął ostatnio z afery, w której rzekomo został zaatakowany przez innego salezjanina. Z relacji księdza Michała Woźnickiego wynika, że w pewnym momencie w ręku jednego z księży salezjan, który miał brać udział w bójce, pojawiła się pałka teleskopowa, którą Woźnicki został kilka razy uderzony. Następnie duchowny miał rzucić się na towarzyszące księdzu kobiety.