Obrzydliwe, wstrętne, okropne, odrażające. Takimi słowami ksiądz Woźnicki komentował tatuaże trenera polskich skoczków narciarskich. Tym razem duchowny chciał powiedzieć swoim wiernym, jak powinien wyglądać mężczyzna.
WOŹNICKI MA ODPOWIEDŹ NA WSZYTSKO
Ksiądz Woźnicki po tym, jak został wydalony z zakonu salezjanów za niesubordynację, a później eksmitowany z domu duchownego, urzęduje w Baranowie pod Poznaniem. To stamtąd transmituje teraz w Internecie swoje msze, w których często obraża innych. Tym razem Woźnicki opowiadał swoim wyznawcom, jak powinien wyglądać i zachowywać się mężczyzna.
OBRAŻANIE PO POLSKU NIE STARCZYŁO
Ofiarą księdza padł Piotr Żyła, który w sobotni wieczór wywalczył złoty medal na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Polak pobił rekord skoczni i stał się najstarszym triumfatorem w historii zawodów. Woźnickiemu nie spodobał się jednak wygląd Thomasa Thurnbichler, trenera polskich skoczków. Nie przypadły mu do gustu tatuaże mężczyzny.
Polak zdobywa mistrzostwo świata, a ten trener, który się z nim cieszy, ma tu tatuaż, tam tatuaż. Patrzeć na to nie można. Tfu. It is awful. It is disgusting. To jest obrzydliwe, to jest po prostu wstrętne. To facet jest? – wykrzyczał Woźnicki.
Ksiądz jeszcze bardziej by się zapewne zdenerwował, gdyby zauważył kolczyki trenera.
OBRAŻA WSZYSTKICH?
W ostatnim czasie Woźnicki często ma do czynienia z sądami i policją. Jedną z poznańskich sędzi porównał do “lafiryndy z domu publicznego”. O innym powiedział, że “wygląda jak żul, albo gorzej, spod budki z piwem”. Obrażał również policjantki, a ostatnio krytykował poznańskich salezjanów, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, papieża Franciszka, czy znane piosenkarki i aktorów.
