Podczas jednej ze swoich transmitowanych w internecie mszy Ksiądz Woźnicki jak zwykle obrażał ludzi. Tym razem obcą kobietę przyrównał do “gwiazdeczki z Hollywood” i Tiny Turner.
Transmituje msze
Michał Woźnicki po tym, jak został wydalony z zakonu salezjanów za niesubordynację, a później eksmitowany z domu duchownego, urzęduje w Baranowie pod Poznaniem. To stamtąd transmituje teraz w Internecie swoje msze, w których często obraża innych. Ostatnio mieszkańcy gminy poprosili władze samorządowe o pomoc w zwalczaniu jego sekty. Według nich Woźnicki szerzy niebezpieczne i szkodliwe idee oraz wykorzystuje ludzi w sposób nieetyczny i nielegalny.
Czytaj również: Mieszkańcy Tarnowa Podgórnego zaniepokojeni “sektą Michała Woźnickiego”
„Nie wiem, czy ona jeszcze żyje”
Podczas jednej z ostatnich mszy ponownie obrażał ludzi. Przytoczył przykład kobiety, która spacerując obok kościoła, miała na sobie okulary przeciwsłoneczne. To nie spodobało się Woźnickiemu, który przyrównał ją do “gwiazdeczki”, a później dodał, że przez tę sytuację płakał. Wspomniał również o Tinie Turner.
– Po raz któryś kobieta przechodzi w okularach, w których się zastanawiasz, czy to Tina Turner na emeryturze. Nie wiem, czy ona żyje jeszcze. Jakaś taka gwiazdeczka. Hollywood albo rynek polski lata 70., bo wtedy była moda. Ksiądz mówi o tym, że to nie jest godziwe, dlatego dzisiaj płakałem przed różańcem. – powiedział Woźnicki.
Artystka zmarła
Transmisja z tej mszy odbyła się 22 maja. Dwa dni później słynna piosenkarka zmarła. Po długiej chorobie w wieku 83 lat odeszła w swoim domu w Küsnacht w Szwajcarii, niedaleko Zurychu. Była gwiazdą muzyki rozrywkowej, a jej największe hity to między innymi „What’s Love Got To Do With It” czy „Private Dancer”.