Kradł hulajnogi i rowery. Wpadł przy kolejnej próbie

Złodziej był trudny do zatrzymania przez brak stałego miejsca pobytu. Policjanci złapali go przy kolejnej próbie kradzieży.

Sytuacja miała swój początek 12 maja w Kaliszu. To wtedy nieznany sprawca ukradł prywatną hulajnogę elektryczną spod bloku przy ulicy Poznańskiej. Właściciel oszacował straty na około cztery tysiące złotych. Następnie łupem złodzieja padły rowery z ulicy Wrocławskiej i Prymasa Stefana. Jeden z nich stał na parkingu sklepu, drugi na klatce schodowej bloku. Tym razem wartość skradzionych jednośladów wyniosła ponad dwa tysiące złotych.

Śledztwo

Właściciele skradzionych pojazdów sprawę zgłosili na policję. Funkcjonariusze przyjrzeli się kradzieżom. Na podstawie zebranych materiałów dowodowych udało im się wytypować sprawcę tych przestępstw. Był to 35-letnie kaliszanin. Co ważne, nie miał on stałego miejsca zamieszkania, co utrudniło policjantom zatrzymanie go.

Wpadł

Udało się to 28 maja. Złodziej wpadł podczas kolejnej kradzieży. Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące kradzieży portfela z dokumentami, karty płatniczej oraz gotówki. Do zdarzenia doszło w jednym z lokali na terenie miasta. Dzięki rysopisowi podanemu przez świadków zdarzenia już chwilę później policjantom udało się zatrzymać sprawcę kradzieży. Był to ten sam 35-latek. Następnego dnia usłyszał zarzuty. Odpowie za 4 kradzieże. Ponieważ dopuścił się czynu w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grozi mu kara nawet 7,5 roku więzienia.

Czytaj także: Letnie kino w środku tygodnia. Po ile bilety? Za darmo

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl