Ksiądz Michał Woźnicki z Poznania to pierwszy ksiądz w Polsce skazany za antysemityzm w kazaniu. Patologię promuje i transmituje w Internecie. Podczas swoich przemów głosi treści antysemickie, mizoginiczne i homofobiczne. Watykańscy urzędnicy zarzucili mu herezję i odłamanie się od Kościoła. Sprawą zajmie się papież.
Były salezjanin, ale wciąż ksiądz katolicki
57-letni ksiądz Michał Woźnicki był salezjańskim misjonarzem w Afryce. Uczył się też krótko w Rzymie. W 2015 roku zamieszkał w domu zakonnym salezjanów w Poznaniu. Tam odprawiał mszę w tradycyjnym rycie rzymskim. Podczas nich krytykował papieża, nazywając go heretykiem. Nie pomogli salezjanie, którzy starali się utemperować księdza. Ignorował ich zakazy, a z celi mieszkalnej stworzył własną kaplicę. Tam transmitował swoje radykalne kazania.
Rozwiązanie problematycznej sytuacji księdza z Poznania zapowiedział już w styczniu 2021 roku Stanisław Gądecki, metropolita poznański. Ze zgromadzenia salezjańskiego usunęli go jego współbracia. W 2022 roku salezjanie uzyskali w sądzie wyrok eksmisji. Michał Woźnicki pozostał jednak katolickim księdzem. Mieszka w domu dorosłego ministranta w Baranowie pod Poznaniem. W urządzonej przez siebie kaplicy transmituje msze w Internecie.
Sprawą nieposłusznego księdza zajmie się papież
22 marca bieżącego roku odczytał pismo. Potwierdził tym samym, że Kościół zakończył dochodzenie, a watykańska kongregacja ds. duchowieństwa przekazała akta kongregacji nauki wiary. Poza nieposłuszeństwem został oskarżony o głoszenie herezji. Finalny zarzut dotyczy schizmy, czyli wypowiedzenie posłuszeństwa papieżowi. Tym samym oderwanie się od wspólnoty Kościoła. Decyzję o wydaleniu księdza ze stanu duchownego podejmie papież Franciszek.
Ksiądz Michał Woźnicki ma czas do końca marca, aby odnieść się do zarzutu schizmy i do wyroku. Tego prawdopodobnie nie zrobi, ponieważ w trakcie kazania oddał pismo ministrantowi, mówiąc, że nadaje się ono do toalety. Swoje położenie porównał do sprawy Jezusa. Zasugerował też, że wyrok jest żydowskim spiskiem.
Czytaj też: “Księża też są bezsilni”. Depresja przestaje być tematem tabu w Kościele