Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak zapowiedział kontrole w szkołach, które uczniowie uznali za przyjazne osobom LGBTQ+. Twierdzi on, że to rutynowa procedura, która ma zmniejszyć ryzyko zatrudniania przestępców seksualnych. Sprawę komentuje przedstawicielka poznańskiej organizacji, która znalazła się w komitecie doradczym plebiscytu.
Mikołaj Pawlak o pomyśle powiedział podczas konferencji „Kościół-Edukacja-Wychowanie” organizowanej w Wigrach przez ruch „Europa-Christi”. Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka, Ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+, w którym aż trzy poznańskie szkoły znalazły się w pierwszej 30-stce, jest zestawieniem „szkół przyjaznych pseudotęczy”. Pawlak twierdził też, że dowiedział się o nim z „gazety, która staje się niemieckojęzyczna”.
– Zapewniam pana ministra i państwa, że zacznę jeszcze w maju od pierwszych 10-20 w ramach kontroli – mówił do publiczności i obecnego na sali ministra edukacji Przemysława Czarnka. Pawlak dodał, że „sprawdzi, czym dokładnie ta przyjazność się przejawia”.
Temat podjęła później „Gazeta Polska Codziennie”. W artykule z 22 maja można przeczytać, że kontrole w szkołach nie są niczym nadzwyczajnym. „Biuro Rzecznika Praw Dziecka sprawdza rozmaite szkoły – katolickie, muzyczne, podstawowe, ponadpodstawowe. A więc to nie dotyczy tylko tych placówek, które pojawiają się w różnych dziwnych rankingach” – tłumaczy w rozmowie z gazetą Pawlak.
Rzecznik Praw Dziecka dodał, że kontrole dotyczą głównie przeciwdziałaniu przestępstwom wobec dzieci. „Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że dyrektorzy czy też inne instytucje nie weryfikują swoich pracowników w rejestrze pedofilów. Musimy chronić dzieci przed przestępcami i taka weryfikacja jest jednym z ważnych narzędzi, z których należy korzystać (…). Ciekawy jest też fakt, że często to właśnie w tych fundacjach, instytucjach, które uważają się za wolnościowe i najbardziej tolerancyjne, dochodzi do różnych nieprawidłowości” – dodał.
„Nie zajął się sprawą ośmioletniego Kamila”
Sprawę komentuje Aleksandra Sroka z Fundacji Varia Posnania, której przedstawiciele zasiedli w komitecie doradczym rankingu. – Uważamy, że jego założenia są zgodne z naszymi celami statutowymi. Chodzi m.in. o walkę o równość w szkole. Przy czym, nie mówimy tylko o osobach LGBTQ+, ale także o innych grupach mniejszościowych, których prawa są łamane – mówi.
Sroka miała okazję zapoznać się z wypowiedzią Mikołaja Pawlaka. – Przyznam szczerze, że jestem zdziwiona, że chce on zajmować się szkołami, które wyróżnia bardzo wysoki poziom tolerancji, a nie zajął się sprawą ośmioletniego Kamila, który niedawno zmarł – zauważa. – Pan rzecznik mógłby działać w wielu takich sytuacjach. Mógłby stawać w obronie najsłabszych, ale od jakiegoś czasu tego nie robi. Ewentualnie zabiera głos, tam gdzie mu się to podoba, a nie wtedy, gdy łamane są prawa. Funkcja ta stała się fasadowa. Jest tylko po to, żeby istnieć – dodaje.
Uczniowie oceniają szkoły
Ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+ to projekt ogólnoeuropejski. Patronem projektu jest Komisja Europejska i razem dążymy do przyłączenia wszystkich krajów Unii Europejskiej. Jego celem jest podniesienia poziomu akceptacji i włączenia we wszystkich szkołach w regionie.
W rankingu uwzględniono dziesięć szkół z Wielkopolski: XXXVIII Dwujęzyczne Liceum Ogólnokształcące w Poznaniu, Publiczne Liceum Ogólnokształcące im. Romka Strzałkowskiego w Poznaniu, Liceum Ogólnokształcące Spark Academy w Poznaniu, Liceum Akademickie linde.edu.pl w Poznaniu, Liceum Ogólnokształcące św. Marii Magdaleny w Poznaniu, VII Liceum Ogólnokształcące im. Dąbrówki w Poznaniu, II Liceum Ogólnokształcące im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Koninie, I Liceum Ogólnokształcące im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, XII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Poznaniu oraz II Liceum Ogólnokształcące im. Generałowej Zamoyskiej i Heleny Modrzejewskiej w Poznaniu.
W trzeciej edycji rankingu zagłosowało prawie 20 tys. osób w całej Polsce. Z kolei 30 proc. wszystkich placówek ponadpodstawowych, które wzięło udział w badaniu, zlokalizowanych jest w Wielkopolsce.
Co ważne, młodzież sama zgłasza swoje szkoły do rankingu. Nie jest wymagana do tego zgoda dyrekcji czy grona pedagogicznego. Odpowiadają jedynie na pytania dotyczące m.in.: doświadczenia dyskryminacji ze strony kolegów i koleżanek; wsparcia, na które mogą liczyć w sytuacji przemocy czy kryzysu psychicznego; organizacji zajęć antydyskryminacyjnych; widoczności osób LGBTQ+ w szkołach.